Zełenski: Proponują nam, żebyśmy się poddali

Zełenski: Proponują nam, żebyśmy się poddali

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło:Wikimedia Commons / TASS / Reuters / Ukrinform
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że nie wierzy w pojednanie z Rosją, bo zamiast dialogu Moskwa stawia Kijowowi ultimatum.

– Nie proponują nam dialogu. Proponują nam poddanie się – powiedział w czwartek Zełenski, odpowiadając na pytania przedstawicieli afrykańskich mediów.

– Jestem prezydentem od trzech lat. Nie znajdziecie ani jednego prezydenta krajów UE, który od trzech lat nie otrzymał ode mnie sygnałów, że chcę bezpośrednich rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że nie możemy dopuścić do wojny na pełną skalę, że będą dziesiątki i setki tysięcy zabitych i miliony uchodźców – tłumaczył.

Zełenski: Związują nam ręce i odcinają język

– Dzwoniłem do niego (Putina - red.) wiele razy – dodał Zełenski, podkreślając, że Rosjanie "zawsze znajdowali powody, by nie pozwalać na dialog".

– Kiedy najechali na nas, co mam zrobić? Czy powinienem zadzwonić ponownie? To nie jest dialog ani pojednanie. To jest ultimatum. Brzmi ono tak: "Jeśli nie zrobisz tego, co chcemy, zabijemy cię" – powiedział Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

–Związują nam ręce, odcinają nam język, a potem mówią, że są gotowi do dialogu – stwierdził ukraiński prezydent.

Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.

Rozpoczęta 24 lutego inwazja Rosji na Ukrainę przekształciła się w największy konflikt w Europie od II wojny światowej, wywołała śmierć tysięcy ludzi, miliony uciekły za granicę, a część ukraińskich miast i wsi zamieniła się w gruzy.

Wojna spowodowała również globalny kryzys żywnościowy, ponieważ Rosja i Ukraina produkują około jednej trzeciej światowej pszenicy. Walki doprowadziły do tego, że upadł transport przez porty nad Morzem Czarnym, a handel praktycznie zamarł.

Działania Kremla ściągnęły na Rosję sankcję, które wywołały wzrost cen energii i niepokój w Europie przed nadchodzącym sezonem grzewczym. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapewnia, że w Polsce "tej zimy będzie ciepło".

Czytaj też:
Miedwiediew: No cóż, niedługo nadejdzie zimno
Czytaj też:
"Rosja niewiele może na to poradzić". Pieskow odbija piłeczkę

Źródło: Interfax-Ukraina / CNN / Reuters
Czytaj także