– Nie proponują nam dialogu. Proponują nam poddanie się – powiedział w czwartek Zełenski, odpowiadając na pytania przedstawicieli afrykańskich mediów.
– Jestem prezydentem od trzech lat. Nie znajdziecie ani jednego prezydenta krajów UE, który od trzech lat nie otrzymał ode mnie sygnałów, że chcę bezpośrednich rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że nie możemy dopuścić do wojny na pełną skalę, że będą dziesiątki i setki tysięcy zabitych i miliony uchodźców – tłumaczył.
Zełenski: Związują nam ręce i odcinają język
– Dzwoniłem do niego (Putina - red.) wiele razy – dodał Zełenski, podkreślając, że Rosjanie "zawsze znajdowali powody, by nie pozwalać na dialog".
– Kiedy najechali na nas, co mam zrobić? Czy powinienem zadzwonić ponownie? To nie jest dialog ani pojednanie. To jest ultimatum. Brzmi ono tak: "Jeśli nie zrobisz tego, co chcemy, zabijemy cię" – powiedział Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
–Związują nam ręce, odcinają nam język, a potem mówią, że są gotowi do dialogu – stwierdził ukraiński prezydent.
Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Rozpoczęta 24 lutego inwazja Rosji na Ukrainę przekształciła się w największy konflikt w Europie od II wojny światowej, wywołała śmierć tysięcy ludzi, miliony uciekły za granicę, a część ukraińskich miast i wsi zamieniła się w gruzy.
Wojna spowodowała również globalny kryzys żywnościowy, ponieważ Rosja i Ukraina produkują około jednej trzeciej światowej pszenicy. Walki doprowadziły do tego, że upadł transport przez porty nad Morzem Czarnym, a handel praktycznie zamarł.
Działania Kremla ściągnęły na Rosję sankcję, które wywołały wzrost cen energii i niepokój w Europie przed nadchodzącym sezonem grzewczym. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapewnia, że w Polsce "tej zimy będzie ciepło".
Czytaj też:
Miedwiediew: No cóż, niedługo nadejdzie zimnoCzytaj też:
"Rosja niewiele może na to poradzić". Pieskow odbija piłeczkę