Chińskie MSZ: Bardzo doceniamy oświadczenie Putina

Chińskie MSZ: Bardzo doceniamy oświadczenie Putina

Dodano: 
Wang Wenbin, rzecznik chińskiego MSZ
Wang Wenbin, rzecznik chińskiego MSZ Źródło: PAP/EPA / WU HONG
Chiny bardzo doceniają oświadczenie Władimira Putina o tym, że podróż Nansi Pelosi na Tajwan była prowokacją – przekazał rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin.

Według niego od czasu wizyty przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nansi Pelosi na Tajwanie na początku sierpnia, ponad 170 krajów potwierdziło swoje zaangażowanie w przestrzeganie zasady "jednych Chin" i wyraziło poparcie dla Pekinu "w obronie suwerenności narodowej i integralności terytorialnej".

– Oświadczenie prezydenta Putina odzwierciedla strategiczną współpracę na wysokim szczeblu między Chinami a Rosją. Jest to również przejaw konsekwentnego i zdecydowanego wzajemnego wsparcia obu krajów w kwestiach, które dotyczą ich kluczowych interesów – ocenił Wang.

Zaznaczył, że Chiny są gotowe do dalszej współpracy ze społecznością międzynarodową, wspólnej obrony głównych celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych oraz wspólnego utrzymania pokoju i stabilności w regionie i na świecie.

Pelosi na Tajwanie. Co powiedział Putin?

Rosyjski prezydent Władimir Putin przemawiając we wtorek podczas Moskiewskiej Konferencji Bezpieczeństwa Narodowego stwierdził, że wizyta Pelosi na Tajwanie była "zaplanowaną prowokacją".

Dodał, że "za pomocą takich działań zachodnie elity starają się odwrócić uwagę swoich obywateli od dotkliwych problemów społeczno-gospodarczych – spadającego poziomu życia, bezrobocia, biedy i deindustrializacji – i zrzucić własne porażki na inne kraje, w tym Rosję i Chiny, które bronią swojego punktu widzenia, budują suwerenną politykę rozwoju i nie poddają się dyktatowi ponadnarodowych elit".

Przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi przybyła na Tajwan 2 sierpnia wieczorem w ramach swojej podróży po Azji. Następnego dnia spotkała się z prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen. Była to pierwsza wizyta tak wysokiej rangi amerykańskiego polityka na wyspie od 1997 r.

Chiny uważają Tajwan za swoją prowincję i sprzeciwiają się jakimkolwiek kontaktom między Tajpej a urzędnikami i wojskiem z krajów, z którymi Pekin utrzymuje stosunki dyplomatyczne.

Czytaj też:
Chiny uderzają w rodzinę Pelosi. Oto konsekwencje wizyty na Tajwanie
Czytaj też:
Ławrow: Amerykanie podeptali zasady, które sami podpisali

Źródło: TASS / Xinhua / Reuters
Czytaj także