Jak podaje agencja Reutera, Biden, zapytany na konferencji prasowej w Białym Domu, czy Stany Zjednoczone wpiszą Rosję na listę państw sponsorujących terroryzm, odparł krótko: "Nie".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski od kilku miesięcy apeluje o uznanie Rosji za państwo terrorystyczne i sponsora terroryzmu. W czerwcu Zełenski domagał się tego w związku ze śmiercią kilkudziesięciu ukraińskich jeńców wojennych w tzw. obozie filtracyjnym w Ołeniwce na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL).
W ostatnich tygodniach zarzuty o terroryzm padają pod adresem Rosji w związku z sytuacją w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Zdaniem strony ukraińskiej ostrzał elektrowni prowadzony przez rosyjską armię grozi katastrofa jądrową. Rosjanie o to samo oskarżają Ukraińców.
Zełenski: Najgorszy scenariusz stał się możliwy
– Rosja jest zainteresowana jedynie utrzymaniem najgorszej sytuacji przez jak najdłuższy czas – mówił Zełenski w przemówieniu wygłoszonym wczoraj wieczorem. Według niego można to zmienić "jedynie poprzez zaostrzenie sankcji i tylko poprzez oficjalne uznanie Rosji za państwo terrorystyczne – na wszystkich poziomach".
Zełenski przekonywał, że kiedy zaporoska elektrownia była pod kontrolą Ukrainy, nie było zagrożenia katastrofą jądrową. – Gdy tylko pojawiła się Rosja, natychmiast stał się możliwy najgorszy scenariusz, jaki można sobie wyobrazić — ocenił.
Na początku sierpnia Stany Zjednoczone ustami sekretarza stanu Antonego Blinkena oskarżyły Rosję o wykorzystanie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej jako "tarczy nuklearnej” i wyraziły "głęboko zaniepokojone" tym, że największa elektrownia atomowa na Ukrainie w Enerhodarze stała się rosyjską bazą wojskową używaną do ostrzeliwania sił ukraińskich z jej terenu.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Polska oskarżona o udział w przygotowaniu ataku