"W ten sposób państwo-agresor, Federacja Rosyjska, przeprowadza ataki rakietowe na terytorium Ukrainy. Stan na 10:20-11:00" – napisał Załużny na Facebooku, publikując mapę z zaznaczonymi miejscami eksplozji.
Generał poinformował, że Rosjanie użyli pocisków manewrujących odpalanych z powietrza, morza i ziemi, rakiet balistycznych, pocisków przeciwlotniczych oraz dronów rozpoznawczych i uderzeniowych typu Shahed-136.
Według niego ukraińska obrona przeciwlotnicza przechwyciła większość rosyjskich rakiet, a ukraińscy żołnierze wykazali się "profesjonalizmem i oddaniem".
Dowódca podkreślił jednocześnie, że Ukraina musi odpierać rosyjskie ataki przy użyciu broni z czasów sowieckich, której ma "niewystarczającą ilość".
"Bezpieczeństwo Ukrainy i całej Europy jest w zręcznych rękach naszych żołnierzy" – stwierdził Załużny, składając kondolencje rodzinom ofiar zmarłych cywilów i wojskowych, którzy padli ofiarą "rosyjskiego terroryzmu".
"Mimo wszystko, pomimo agonii dyktatorskiego reżimu, wytrwamy i wygramy" – oświadczył szef ukraińskiej armii.
Odwet Putina za Most Krymski
W poniedziałek rano Rosjanie przeprowadzili ataki na miasta w całej Ukrainie. Rakiety spadły m.in. na Kijów, Lwów, Tarnopol, Żytomierz, Zaporoże i Charków.
Według ukraińskich służb ratunkowych zginęło co najmniej 14 osób, a ponad 90 zostało rannych.
Ministerstwo Obrony w Kijowie podało, że Rosja wystrzeliła ponad 80 pocisków na wiele celów w całej Ukrainie, z których 43 zostały zestrzelone przez obronę powietrzną.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że rozkazał "przeprowadzenie zmasowanych ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę energetyczną, wojskową i komunikacyjną" w odwecie za sobotni atak na most łączący Rosję z anektowanym Krymem.
Czytaj też:
Miedwiediew: Demontujemy reżim na Ukrainie. To był pierwszy odcinek