MSZ Ukrainy odnotowało łącznie 18 przypadków gróźb pod adresem swoich dyplomatów – poinformował w sobotę minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
W związku z sytuacją, szef MSZ przeprowadził w piątek pilną naradę z dyplomatami. "Według stanu na chwilę obecną mamy 18 przypadków gróźb w 12 krajach" – poinformował Kułeba. Wymienił "próbę aktu terrorystycznego w Hiszpanii", gdzie do ambasady Ukrainy nadeszła przesyłka z ładunkiem wybuchowym domowej roboty, jak również zakrwawione przesyłki otrzymane przez placówki w Austrii, Chorwacji, Czechach, Francji, Holandii, Polsce, na Węgrzech, we Włoszech i Watykanie.
Ponadto przedstawicielstwo Ukrainy w Kazachstanie otrzymało wiadomość o domniemanej bombie, a placówka w USA – podejrzany list. "Na tle kampanii terroru przeciwko Ukrainie i naszym dyplomatom przeprowadziłem pilną naradę z ambasadorami" – powiadomił minister spraw zagranicznych.
Hiszpania: Seria przesyłek z bombami w środku. Jedną wysłano premierowi
W środę w Madrycie doszło do wybuchu w ambasadzie Ukrainy. Do zdarzenia doprowadziła bomba, którą ukryto w jednej z przesyłek przekazanych placówce. O zdarzeniu poinformowało w komunikacie hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Lokalna policja podaje, że jeden z członków personelu ambasady, który otworzył przesyłkę z pudełkiem, został lekko ranny, a następnie przewieziony do szpitala Nuestra Señora de América w hiszpańskiej stolicy. Według hiszpańskich mediów, raniony pracownik jest w stanie poruszać się sam, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Tuż po zdarzeniu policja uruchomiła protokół antyterrorystyczny i otoczyła teren wokół ukraińskiej placówki.
Kolejne przesyłki
W czwartek media informowały o kolejnych przesyłkach z bombą. "Bomba w przesyłce skierowanej do bazy wojskowej pod Madrytem. To trzeci ładunek wybuchowy znaleziony od wczoraj na terenie Hiszpanii" – podało na Twitterze Radio Zet.
Z kolei jak przekazało hiszpańskie MSW, 24 listopada taka przesyła dotarła także do premiera Pedro Sancheza. "Zawartość koperty, która dotarła do Pedro Sancheza, była 'podobna' do przesyłki, która eksplodowała w ukraińskiej ambasadzie oraz przesyłki, którą wykryto w czwartek rano w jednej z baz hiszpańskich sił powietrznych" – opisuje rp.pl.
To jednak nie koniec. Kolejna podejrzana przesyłka dotarła do siedziby hiszpańskiego producenta broni, firmy Instalaza, w Saragossie. Instalaza produkuje wyrzutnie rakietowe C90. Instalacje te Hiszpania wysłała Ukrainie, która od 24 lutego walczy z agresją Rosji.
Hiszpański dziennik "El Mundo" poinformował, że kolejną taką przesyłkę wysłano do Ministerstwa Obrony w Madrycie. Jednak dotąd hiszpańskie władze nie potwierdziły tych doniesień.
Sprawę przesyłek z bombami bada Sąd Najwyższy Hiszpanii.
Czytaj też:
Media: Atakując Ukrainę, Putin był pod wpływem jednego z oligarchów. Ujawniono jego nazwisko