"Zdumiewające". Zacharowa reaguje na decyzję Szwecji ws. Nord Stream

"Zdumiewające". Zacharowa reaguje na decyzję Szwecji ws. Nord Stream

Dodano: 
Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Źródło: PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV
Szwecja odmówiła współpracy z Rosją w śledztwie dot. wybuchów w Nord Stream. Sprawę skomentowała Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ.

Odmowa udzielenia przez stronę szwedzką merytorycznej odpowiedzi na kolejny wniosek Prokuratury Generalnej Rosji o pomoc prawną w sprawie dotyczącej uszkodzenia gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 jest szczerze zdumiewająca – oceniła Zacharowa, którą cytuje agencja TASS.

Władze w Sztokholmie tłumaczą swoją decyzję tym, że spełnienie rosyjskiego żądania zagrozi bezpieczeństwu Szwecji. Jednocześnie Moskwa została poinformowana, że szwedzka prokuratura nie jest zainteresowana powołaniem wspólnego zespołu śledczego do zbadania uszkodzeń gazociągów.

Zacharowa: Szwecja odmawia i nie podaje powodu

Maria Zacharowa stwierdziła, że "Szwecja nie podaje powodu braku zainteresowania (wspólnym śledztwem - red.), chociaż eksplozje na gazociągach stanowiły oczywiste zagrożenie dla Szwecji i innych państw nadbałtyckich". Jak tłumaczyła, Rosja uważa się za "stronę, która poniosła straty materialne".

– Działanie przeciwko infrastrukturze tworzonej przez wiele lat, w tym przez stronę rosyjską, to kolosalne szkody i straty. Mamy prawo otrzymywać odpowiednie informacje, mamy prawo zadawać pytania i domagać się na nie odpowiedzi. Musimy dopilnować, aby to się nie powtórzyło w przyszłości – oświadczyła rzeczniczka MSZ Rosji.

Kto i po co wysadził Nord Stream?

26 września ub.r. w systemie rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło do eksplozji i wycieku gazu w czterech miejscach jednocześnie. Władze Niemiec, Danii i Szwecji nie wykluczyły sabotażu jako przyczyny, natomiast Rosja uznała to za "akt międzynarodowego terroryzmu" – prezydent Władimir Putin wprost obarczył odpowiedzialnością Zachód.

W momencie wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu do Niemiec – oddanie NS2 do użytku zostało zawieszone przez Berlin w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod koniec sierpnia pod pretekstem usterek technicznych tłoczni położonej w Rosji.

Rosja zaczęła szacować koszty odbudowy gazociągu

Według ustaleń "New York Timesa", w ostatnich tygodniach spółka Nord Stream AG, operator gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2, zaczęła szacować, ile będzie kosztować naprawa rur i przywrócenie dostaw.

Jeden z szacunków mówi o 500 mln dolarów. Dodatkowo konsultanci analizują, jak długo uszkodzone rury mogą wytrzymać negatywne skutki słonej wody – podał "NYT", powołując się na osobę poinformowaną o trwających pracach.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w połowie grudnia, że Moskwa nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie naprawy gazociągów.

Czytaj też:
Sąd w Szwajcarii odroczył bankructwo Nord Stream 2
Czytaj też:
Co Rosja zamierza zrobić z Nord Stream? Nowe informacje

Źródło: TASS / The New York Times / Reuters / PISM
Czytaj także