W piątek w Białym Domu doszło do spotkania prezydenta Joe Bidena i premiera Japonii Fumio Kishida. W trakcie rozmów amerykański prezydent potwierdził zobowiązania USA do obrony tego kraju, z użyciem "pełnego zakresu zdolności, w tym jądrowych".
USA i Japonia zacieśniają sojusz wojskowy
W trakcie spotkania Biden chwalił działania Tokio, dążące do wzmocnienia zdolności obronnych Japonii oraz jej wysiłki dyplomatyczne – relacjonują media. Zgodnie z dokumentem planu strategicznego, przedstawionym w grudniu przez premiera Kishidę, Japonia przeznaczy w ciągu najbliższych pięciu lat ponad 320 mld dolarów (2 proc. PKB) na rozbudowę swojego potencjału militarnego.
Prezydent USA zadeklarował także chęć wsparcia Tokio w pozyskaniu nowej broni (media spekulują, że chodzi o m.in. o amerykańskie rakiety Tomahawk).
Ponadto, we wspólnym oświadczeniu przywódców, podkreślono sprzeciw wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę, popierając politykę sankcji wobec Moskwy. "Jednoznacznie stwierdzamy, że jakiekolwiek użycie broni jądrowej przez Rosję na Ukrainie byłoby aktem wrogości wobec ludzkości, nieusprawiedliwionym w żaden sposób" – czytamy w komunikacie, opublikowanym na stronie Białego Domu.
Biden i Kishida zadeklarowali także, że ich kraje będą "dalej wspierać Ukrainę w obliczu odrażających ataków Rosji na infrastrukturę krytyczną".
Japońscy biskupi krytykują decyzje rządu w Tokio
Pod koniec grudnia japońscy biskupi katoliccy zwrócili się do premiera Fumio Kishidy o wycofanie trzech kluczowych dokumentów, które zmierzają do dozbrojenia i gruntownej przebudowy strategii obronnych kraju. Komisja Iustitia et Pax Konferencji Biskupów Japonii nazwała rządowy plan zwiększenia budżetu obronnego kraju "niekonstytucyjnym i niebezpiecznym".
"Decyzja o stworzeniu 'trzech dokumentów bezpieczeństwa' skutecznie porzuca konwencjonalną podstawową politykę zorientowaną wyłącznie na obronę na mocy art. 9 japońskiej konstytucji i oznacza całkowitą zmianę w kierunku uczynienia z Japonii militarnego supermocarstwa" – stwierdziła komisja w oświadczeniu.
"Co więcej, fakt, że tak poważna decyzja została podjęta decyzją gabinetu bez starannego rozważenia przez Zgromadzenie Narodowe i suwerenny naród, jest skandalicznym aktem, który ignoruje demokrację i nie powinien być tolerowany" – napisano w dokumencie.
Czytaj też:
"Putin osiągnął dno". Rosja sprzedaje swoją ropę za połowę cenyCzytaj też:
CNN: Wielki problem Bidena. Ujawniono raport ukraińskiego wywiadu