Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przebywa obecnie w Republice Południowej Afryki, gdzie prowadzi rozmowy z szefową MSZ RPA – Grace Naledi Pandor.
Ławrow o wojnie z Zachodem
W trakcie konferencji prasowej w Pretorii, szef MSZ Rosji odniósł się do sytuacji na Ukraine oraz napięcia na linii Moskwa-Zachód.
– Kiedy mówimy o tym co dzieje się na Ukrainie, to mówimy o tym, że ta wojna nie jest już hybrydowa, to prawdziwa wojna, którą Zachód od dawna przygotowywał przeciwko Rosji – mówił polityk.
– Próbując zniszczyć wszystko co jest rosyjskie – od języka do kultury, które były na Ukrainie od wieków i próbując zabraniać ludziom mówić w ich ojczystym języku – podkreślił minister.
Ławrow stwierdził także, że zarówno były prezydent Ukrainy – Petro Poroszenko, jak i obecny prezydent – Wołodymyr Zełenski, po wyborze na stanowisko "zmienili się w prezydentów wojennych, rusofobicznych".
Szef MSZ Rosji: Zachód wspiera marsze neonazistów
W trakcie konferencji prasowej, Ławrow uderzył także w państwa Zachodu, zarzucając im wspieranie neonazistów. Przypomnijmy, że rosyjskie media propagandowe stale zapewniają, że Ukraina jest pełna nazistów, a walka z nimi miała być jednym z celów "specjalnej operacji wojskowej" (jak Rosja nazywa napaść na Ukrainę).
– Wszelkie kontakty kulturalne związane z językiem rosyjskim są zabronione. I to wszystko jest wspierane przez Zachód – zapewniał polityk.
– Tak jak Zachód wspiera regularne marsze neonazistów, ze swastykami, symbolami (...) które został zakazane przez Trybunał Norymberski (Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze - red.) i których używanie jest uznane za przestępstwo. Zachód to wszystko popiera – przekonywał Ławrow.
Czytaj też:
Ambasador Ukrainy ostrzega Węgry: Jeśli przekroczysz "czerwone linie"...Czytaj też:
Mobilizacja w Rosji nadal trwa? Pieskow tłumaczy