Paryż-Orly. Do strajku dołączyli kontrolerzy lotów

Paryż-Orly. Do strajku dołączyli kontrolerzy lotów

Dodano: 
Lotnisko w Paryżu.
Lotnisko w Paryżu. Źródło: Pixabay
Kontrolerzy lotów z portu Orly pod Paryżem dołączyli do protestu przeciwko reformie emerytalnej we Francji. W rezultacie nawet połowa lotów może zostać odwołana.

Wobec niespodziewanego strajku kontrolerów na podparyskim lotnisku Orly "należy spodziewać się odwołanych lotów i opóźnień" — poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych Francusku Dyrekcje Generalna Lotnictwa Cywilnego(DGAC).

Telewizja BFMTV przekazała, że w związku z tym w sobotę może być odwołanych nawet 50 proc. lotów.

twitter

Związki zawodowe grożą

We Francji trwają strajki przeciwko procedowanej zmianie prawa w zakresie podniesieniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat.

W poniedziałek parlament Francji rozpoczął prace nad budzącym ogromne emocje projektem podniesienia wieku emerytalnego.

Główne francuskie centrale związkowych ostrzegły, że jeżeli rząd nadal "pozostanie głuchy", to mogą "doprowadzić do paraliżu państwa we wszystkich sektorach". Miałoby do tego dojść w ramach strajku zaplanowanego na 7 marca.

Protesty i strajki we Francji

Kolejna fala protestów rozpoczęła się w sobotę. To pierwszy raz, kiedy demonstracje odbywają się w weekend.

Oprócz protestów ulicznych we Francji prowadzona jest akcja strajkowa obejmująca transport, szkolnictwo, ale również m.in. sektor energetyczny. Związki zawodowe mogą zablokować rafinerie lub ograniczyć dostawy w sektorze elektroenergetycznym i gazowym.

Według szacunków władz w sobotę na terenie kraju odbędzie się około 240 demonstracji. Spodziewana frekwencja może wynieść od 650 do 850 tys. osób.

Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał związki zawodowe do odpowiedzialności i zachowania spokoju w trakcie protestów, aby nie blokować życia reszty kraju. Podczas przednich demonstracji dochodziło do licznych starć demonstrantów z policją.

Deficyt w funduszu emerytalnym

Francuski rząd argumentuje, że podniesienie wieku emerytalnego jest konieczne, aby poradzić sobie z deficytem funduszy emerytalnych. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w 2018 roku Francja wydała prawie 14 proc. PKB na emerytury państwowe, czyli więcej niż większość innych krajów na świecie.

Wcześniejsza próba Macrona przebudowy systemu emerytalnego we Francji z 2019 roku spotkała się z silną odpowiedzią w postaci ogólnokrajowych protestów. Ostatecznie plany reform zostały przełożone z powodu tzw. pandemii COVID-19.

Czytaj też:
Kłopoty Macrona. Jego reforma wywołała masowe protesty

Źródło: Twitter/ AFP / PAP / France Info
Czytaj także