Komisarz UE nazwał Rosję "wielkim narodem". Ostra reakcja Ukrainy

Komisarz UE nazwał Rosję "wielkim narodem". Ostra reakcja Ukrainy

Dodano: 
Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji
Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji Źródło:PAP/EPA / KENZO TRIBOUILLARD / POOL
Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Ołeksij Daniłow ostro zareagował na słowa szefa unijnej dyplomacji Josepha Borrella o Rosji i Rosjanach.

Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Joseph Borrell powiedział, że nawet porażka Moskwy w wojnie z Ukrainą nie doprowadzi do zniknięcia Rosji. Z kolei Rosjan nazwał "wielkim narodem", który również "cierpi" z powodu inwazji rozpoczętej rok temu przez prezydenta Władimira Putina.

– Rosja nie zniknie. Rosja to wielki naród. Nie mamy nic przeciwko Rosjanom. Oni też cierpią z powodu tej wojny. Tracą życie. I tracą możliwości ekonomiczne, tracą dobrobyt – stwierdził Borrell.

Daniłow: Słowa Borrella to zaproszenie do dalszych mordów

Do wypowiedzi szefa unijnej dyplomacji odniósł się sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Ołeksij Daniłow oświadczył w mocnych słowach, że stanowisko Borrella w sprawie Rosjan jest dla agresora sygnałem do kontynuowania wojny z Ukrainą i zachętą do zbrodni.

"Niestety, stanowisko szanowanego europejskiego polityka, że «Rosja to wielki naród» jest zaproszeniem do dalszych mordów. Uosobieniem tego narodu jest Putin, dopóki powstanie nie udowodni inaczej, za wojnę odpowiadają Rosjanie. Takie sygnały są przejawem słabości, zachętą do zbrodni" – napisał Daniłow na Twitterze.

twitter

Atak Rosji na Ukrainę. Mija pierwszy rok wojny

Atakując Ukrainę 24 lutego 2022 r., Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i innych państw zachodnich.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiają się doniesienia o zbrodniach wojennych popełnianych przez żołnierzy Federacji Rosyjskiej na ukraińskiej ludności cywilnej.

Symbolem tego okrucieństwa stała się podkijowska Bucza, którą siły rosyjskie zajęły w marcu ub.r. Znaleziono tam ponad 400 zabitych cywilów – mężczyzn, kobiet i dzieci. Władze w Moskwie wszystkiemu zaprzeczyły, nazywając masakrę w Buczy "inscenizacją" Kijowa.

PISM: Stabilność reżimu Putina nie jest zagrożona

Według raportu Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowego z początku lutego, chociaż rosyjskie wojska poniosły pasmo porażek na Ukrainie, putinowski reżim nie czuje się pokonany, a jego stabilność nie jest zagrożona.

"Dzięki zdolności do kontrolowania sytuacji wewnętrznej rosyjskie władze mogą prowadzić wojnę z Ukrainą przez kolejne lata, aby osiągnąć zakładane cele strategiczne, takie jak podporządkowanie sobie Ukrainy oraz wymuszenie strefy buforowej na obszarze części państw NATO" – uważają eksperci PISM.

Czytaj też:
Były współpracownik Putina mówi o "planie B" wobec Ukrainy

Źródło: RBK-Ukraina / Reuters / PISM
Czytaj także