Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow spotkał się w czwartek ze swoim chińskim odpowiednikiem Qin Gangiem na marginesie spotkania ministrów spraw zagranicznych G20 w New Delhi. Przedstawiciele obu państw po raz kolejny potwierdzili swoją współpracę w obliczu rosnących napięć geopolitycznych związanych z wojną Rosji na Ukrainie.
Sojusz Moskwy i Pekinu
W oświadczeniu wydanym po spotkaniu rosyjskie MSZ stwierdziło, że „oba kraje jednomyślnie odrzuciły próby ingerowania w sprawy wewnętrzne innych państw, narzucania jednostronnego podejścia przy użyciu szantażu i gróźb, sprzeciwiania się demokratyzacji stosunków międzynarodowych", wyraźnie nawiązując do działań Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników z NATO,
Z kolei zgodnie z komunikatem chińskiego MSZ, Qin powiedział, że Pekin wspiera wszelkie wysiłki na rzecz pokoju na Ukrainie i nadal będzie odgrywał konstruktywną rolę w tym zakresie.
Według chińskich i rosyjskich przekazów, obie strony potwierdziły chęć dalszej współpracy i koordynacji działań oraz wzmocnioną komunikację strategiczną.
Rosnące napięcie
W ostatnich tygodniach nasiliły się napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Jednym z powodów są obawy Waszyngtonu, że Pekin rozważa wysłanie pomocy militarnej, w tym broni ofensywnej, dla walczących na Ukrainie rosyjskich oddziałów.
Pekin zaprzeczył tym twierdzeniom i zamiast tego starał się przedstawiać siebie jako bezstronnego propagatora pokoju – w przeciwieństwie do USA, które oskarżył o „dolewanie oliwy do ognia” w konflikcie i niszczenie światowej gospodarki poprzez sankcje wymierzone w Rosję.
Przykładem dobrej woli Chin miał być przedstawiony 24 lutego plan pokojowy dla Ukrainy.
W 12-punktowym programie Pekin wskazał na konieczność poszanowania suwerenności wszystkich krajów, zaprzestania działań wojennych, wznowienia rozmów pokojowych, zniesienia sankcji itp. Nie przedstawiono żadnych konkretnych sposobów osiągnięcia zamierzonego celu.
Dokument spotkał się jednak z chłodną reakcją nie tylko Ukrainy i Rosji, ale również Zachodu.
Czytaj też:
USA alarmują: Chińska firma wspierała Grupę WagneraCzytaj też:
Co Rosja dostanie od Chin? Ujawniono raport amerykańskiego wywiadu