Szef Grupy Wagnera bije na alarm. Napisał list do ministra obrony Rosji

Szef Grupy Wagnera bije na alarm. Napisał list do ministra obrony Rosji

Dodano: 
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy WagneraŹródło:YouTube / The Telegraph
Szef rosyjskich najemników z Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ostrzegł ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu przed zbliżającą się kontrofensywą Ukrainy.

Prigożyn stwierdził w liście do Szojgu, że armia ukraińska planuje rychłą ofensywę mającą na celu odcięcie sił Wagnera od głównego korpusu wojsk rosyjskich we wschodniej Ukrainie. Według Prigożyna "atak na dużą skalę" zaplanowano na koniec marca lub początek kwietnia".

"Proszę o podjęcie wszelkich niezbędnych działań, aby nie dopuścić do odcięcia prywatnej firmy wojskowej Wagner od głównych sił armii rosyjskiej, co doprowadzi do negatywnych konsekwencji dla specjalnej operacji wojskowej" – napisał szef najemników, używając terminu, którym władze w Moskwie określają wojnę z Ukrainą.

Reuters zwraca uwagę, że Prigożyn po raz pierwszy opublikował taką korespondencję z ministrem obrony, którego wcześniej wielokrotnie krytykował za sposób prowadzenia wojny. Według agencji ten niespodziewany ruch ma dwa możliwe cele: zmylenie ukraińskich dowódców albo zrzucenie winy na Szojgu, a nie na wagnerowców, jeśli spodziewane kontruderzenie Ukrainy okaże się skuteczne.

Prigożyn spodziewa się ataku Ukrainy na miasto w Rosji

Prigożyn dodał, że w załączniku do listu, którego nie podał do wiadomości publicznej, przekazał szczegóły ukraińskiego planu i własną propozycję przeciwdziałania mu. Nie wyjaśnił, skąd ma wiedzę o zamiarach Ukrainy.

Według niego istnieje "duże prawdopodobieństwo", że miasto Biełgorod na południu Rosji będzie jednym z celów nadchodzącego ukraińskiego ataku. Nie przedstawił jednak żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń.

Najemnicy z Grupy Wagnera kontrolują obecnie 70 proc. ukraińskiego miasta Bachmut w obwodzie donieckim, które próbują zdobyć od zeszłego lata w najdłuższej i najbardziej krwawej bitwie tej wojny.

Dwa scenariusze kontrofensywy

W sumie siły ukraińskie mają dwie opcje, jeśli chodzi o kontruderzenie: przesunąć się na południe przez Chersoń na Krym lub ruszyć na wschód, a następnie na południe, aby odciąć rosyjski most lądowy na anektowany półwysep – mówią źródła Politico. Jednocześnie uważają pierwszą opcję za nierealistyczną, ponieważ Rosja wzmocniła obronę na wschodnim brzegu Dniepru, a Ukraina nie ma wystarczających sił do przeprowadzenia udanego desantu. Oficjalnie bardziej prawdopodobny jest drugi scenariusz, czyli ofensywa w Donbasie.

OSW o sytuacji na froncie

Ośrodek Studiów Wschodnich podaje, że siły ukraińskie powstrzymują natarcie rosyjskie wzdłuż autostrady M03, gdzie w ciągu ostatnich dni wojska agresora nie poczyniły postępów, a walki utknęły na podejściach do wzniesień odgradzających siły rosyjskie od Słowiańska i Kramatorska. Rosjanom udało się za to nieznacznie zepchnąć jednostki ukraińskie w stronę miejscowości Czasiw Jar od północy (Hryhoriwka) i północnego wschodu (Bohdaniwka), a także poczynić kolejne postępy w Bachmucie.

"Z doniesień ukraińskiego Sztabu Generalnego wynika, że agresor przeciął linię kolejową na północ od Awdijiwki i wyszedł na północno-zachodnie obrzeża tego miasta. (...) Pod kontrolą obrońców pozostaje dziesięciokilometrowej szerokości pas na zachód od Awdijiwki, a przebiegająca przez jego środek główna obecnie droga zaopatrzenia miasta (przez Orliwkę) znalazła się pod rosyjskim ostrzałem" – czytamy w raporcie OSW podsumowującym 389. dzień wojny.

Czytaj też:
Przedstawiciel armii Ukrainy: To miasto może stać się "drugim Bachmutem"

Źródło: Reuters / Politico / OSW
Czytaj także