Prezydent Ukrainy: Jest dobra wiadomość w sprawie amunicji

Prezydent Ukrainy: Jest dobra wiadomość w sprawie amunicji

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons / president.gov.ua
Prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział opracowanie nowej koncepcji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Przekazał również "dobre wieści" ws. dostaw amunicji.

– Kolejne spotkanie w sprawie bezpieczeństwa, które dzisiaj odbyłem, dotyczy opracowania fundamentalnej nowej koncepcji bezpieczeństwa Ukrainy. Udzielimy kompleksowych odpowiedzi na wszystkie kwestie bezpieczeństwa kraju - na poziomie legislacyjnym, na poziomie decyzji rządowych i w konkretnych praktycznych kwestiach – powiedział Zełenski.

Tłumaczył, że koncepcja ta będzie dotyczyła wielu aspektów "od ochrony granicy po nowe warunki bezpieczeństwa pracy szkół, od infrastrukturalnych podstaw bezpieczeństwa gospodarki po realną możliwość zagwarantowania naszemu narodowi takiej ochrony przed terrorem, jaką mają najbardziej zaawansowane państwa świata". – Wszystko to zostanie przedstawione. Wszystko to zostanie zrealizowane – dodał.

Ukraiński prezydent przekazał również, że odbył spotkanie z ministrem ds. przemysłu strategicznego w sprawie amunicji dla sił zbrojnych. – Są w tym zakresie dobre wieści, ale teraz nie czas na ich upublicznienie – powiedział.

Ukraina, największe pole minowe na świecie

Zełenski poinformował także, że "na Ukrainie przygotowywany jest specjalny system działań, który pomoże w szybszym rozminowaniu nowych terytoriów po ich wyzwoleniu". Zaznaczył, że trwają aktywne prace z sojusznikami nad zwiększeniem możliwości rozminowywania, w szczególności w zakresie wyposażenia, szkolenia saperów i pirotechników.

– Będziemy współpracować ze wszystkimi na świecie, którzy mają doświadczenie, technologię, środki finansowe, aby ponownie oczyścić Ukrainę z rosyjskich min – oświadczył Zełenski. I dodał, że obecnie ponad 170 km2 terytorium kraju jest usiane minami i niewybuchami. Całkowite oczyszczenie tego terenu może potrwać nawet kilkadziesiąt lat.

Dla Rosji wojna to "specjalna operacja wojskowa"

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania Krymu za rosyjski.

24 lutego ub.r. rosyjski prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Inwazję rosyjskich wojsk na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Putin wywołał największy konflikt w Europie od 1945 r.

W zeszłym roku Putin powiedział, że nie żałuje rozpoczęcia "specoperacji" i traktuje wojnę z Ukrainą jako przełomowy moment, w którym "Rosja w końcu oparła się hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń od upadku Związku Radzieckiego".

Atakując Ukrainę, Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i innych krajów Zachodu.

Czytaj też:
USA zaczynają zmieniać zdanie ws. zaangażowania Chin w pokój na Ukrainie

Źródło: UNIAN / Reuters / Ukrinform / Ukrainska Pravda
Czytaj także