Spekulacje o stanie zdrowia białoruskiego polityka wybuchły po tym, jak niespodziewanie wyjechał on z Moskwy tuż po zakończeniu uroczystości związanych z rosyjskich Dniem Zwycięstwa obchodzonym 9 maja.
Według mediów, podczas wizyty w stolicy Rosji stan zdrowia polityka znacznie się pogorszył. Do Łukaszenki wezwano zespół medyczny. Podłączono go do kroplówki, a następnie odesłano do domu. W Mińsku polityk wyszedł do dziennikarzy kulejąc. Łukaszence towarzyszyli synowie, którzy śledzili każdy ruch ojca. Łukaszenka odmówił wygłoszenia tradycyjnego przemówienia. Od tego momentu polityk nie pokazywał się publicznie.
Choroba polityka
W poniedziałek służba prasowa Łukaszenki poinformowała, że dziś złożył on wizytę w siedzibie centralnego punktu dowodzenia Sił Powietrznych i Wojsk Obrony Powietrznej Białorusi. Polityk wysłuchał raportu na temat organizacji pracy i wykonywania zadań bojowych obrony przeciwlotniczej.
Do informacji prasowej dołączono również zdjęcie z miejsca zdarzenia. Łukaszenka pozuje na nim w mundurze wojskowym. Niezależne białoruskie media zwróciły jednak uwagę na zabandażowaną rękę polityka. Według komentatorów ma być to niezbity dowód na problemy zdrowotne Łuakszenki. Na zdjęciu z parady w Moskwie miał on bandaż na prawej ręce, a teraz - na lewej.
Łukaszenka został otruty?
Amerykański dziennikarz, korespondent "Kyiv Post" i analityk polityczny Jason Jay Smart przedstawił informacje, które przekazał mu białoruski opozycjonista. "Łukaszenka miał rozległy zawał mięśnia sercowego, prawdopodobnie został wprowadzony przez lekarzy w śpiączkę farmakologiczną. Rosjanie otruli go tak samo, jak Makieja" – napisał mu w wiadomości informator. Smart opublikował treść wiadomości na Twitterze.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2022 r. nagle zmarł 64-letni Uładzimir Makiej, minister spraw zagranicznych Białorusi. Po nagłej śmierci Makieja, Aleksandr Łukaszenka kazał wymienić kucharza i ochronę. Już wtedy pojawiały się pogłoski, że szef MSZ Białorusi mógł zostać otruty.
Czytaj też:
Kto za Łukaszenkę? Padają dwa nazwiskaCzytaj też:
Premier Białorusi zastąpił Łukaszenkę. Spekulacje narastają