Kadyrow zwrócił się do Ukraińców: Proszę o pomoc

Kadyrow zwrócił się do Ukraińców: Proszę o pomoc

Dodano: 
Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej
Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej Źródło: PAP/EPA / ALEXEY NIKOLSKY/SPUTNIK/KREMLIN/POOL
Ramzan Kadyrow poprosił Ukraińców o pomoc w znalezieniu swojego kuzyna Adama Delimchanowa. Czeczeński przywódca sądził, że jego przyjaciel zginął na froncie.

Kadyrow swoją prośbę zamieścił na Telegramie. Czeczeński przywódca obiecał hojną nagrodę za pomoc.

"Nie mogę w żaden sposób skontaktować się z Adamem Delimchanowem. On sam również nie odpowiada. Zwracam się do ukraińskiego wywiadu z prośbą o dostarczenie informacji o dokładnej lokalizacji i pozycjach uderzenia, abym mógł odnaleźć mojego drogiego BRATA. Obiecuję hojną nagrodę i proszę o pomoc" – przekazał Ramzan Kadyrow w mediach społecznościowych.

Rosyjska Duma Państwowa informowała, że biorący Adam Delimchanow żyje, ale jest ranny. Do innych wieści dotarł natomiast portal tsn.ua. W rozmowie z serwisem oficer Sił Zbrojnych Ukrainy Kirył Sazonow stwierdził, że "okupant został wyeliminowany". Do ataku miało dojść w okolicach Zaporoża. Ponoć Ukraińcy nie polowali na przyjaciela Kadyrowa, a do ataku na niego miało dojść zupełnie przypadkiem.

Delimchanow to jeden z bliższych współpracowników Kadyrowa. Do tej pory pełnił funkcję czeczeńskiego dowódcy polowego w Mariupolu. Od dawna krążą informacje o jego niezwykłym okrucieństwie. Miał m.in. mordować dziennikarzy, polityków czy cywilów. Zasiada również w rosyjskiej Dumie, a w zeszłym roku został uhonorowany przez Władimira Putina tytułem Bohatera Rosji.

Kadyrow odnalazł przyjaciela

Wieczorem Kadyrow zamieścił kolejny wpis na Telegramie, w którym przekazał, że jego przyjacielowi nic się nie stało.

"Dzięki wszystkim, którzy się martwili! Adam żyje i ma się dobrze, nawet nie jest ranny. Wiedziałem o tym od samego początku, ale postanowiłem pokazać wszystkim, przede wszystkim Ukraińcom, do jakiego stopnia zatonęły ich media. Oto jak bardzo trzeba okazywać brak szacunku swoim odbiorcom, aby bezczelnie kłamać, wiedząc, że kłamstwa można obalić. A kiedy dolałem oliwy do ognia, nawet fałszywi autorzy uwierzyli w swoją bajkę" – napisał Kadyrow.

Kadyrow składa propozycję Putinowi

Sam Kadyrow pozostaje jednym z najważniejszych współpracowników Władimira Putina, na którym spoczywa znaczny ciężar rosyjskich wysiłków na froncie.

W zeszłym tygodniu szef Czeczenii zaproponował wysłanie jednostek czeczeńskich do rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego przy granicy z Ukrainą.

Kadyrow jest przekonany, że "terroryści, którzy najechali na region Biełgorodu", mogą zostać pokonani przez siły czeczeńskie.

"Aby wyeliminować grupę bandytów na terytorium Rosji bez konsekwencji dla ludności cywilnej i infrastruktury, potrzebna jest specjalna wiedza i szkolenie. Tutaj potrzebujemy nie tylko doświadczenia wojskowego, ale także doświadczenia antyterrorystycznego" – napisał Kadyrow na Telegramie, dodając, że podległe mu jednostki mają właśnie takie doświadczenie.

Czytaj też:
Oddziały Kadyrowa mają wrócić na Ukrainę. Kreml wyznaczył im zadanie
Czytaj też:
Walki na Kremlu. Prigożyn: Puszka Pandory jest już otwarta

Źródło: Onet.pl / RMF FM / Telegram
Czytaj także