Według rosyjskich mediów rządowych 92-letni inżynier-fizyk popełnił samobójstwo. Ciało Kliniszowa znalazła jego córka, która z nim mieszkała.
Przy zwłokach znajdował się list pożegnalny, w którym Rosjanin miał napisać, że jest bardzo przygnieciony śmiercią żony i własnymi problemami zdrowotnymi. Przeprosił córkę i wyznał, że postanowił odebrać sobie życie.
Kim był Grigorij Kliniszow?
Grigorij Kliniszow opracował ładunek do pierwszej radzieckiej dwustopniowej bomby termojądrowej RDS-37. Została przetestowana 22 listopada 1955 r. na poligonie w Semipałatyńsku (obecnie Semej, miasto w północno-wschodnim Kazachstanie, stolica obwodu abajskiego, w pobliżu granicy z Rosją).
Tamtego dnia po raz pierwszy na świecie zdetonowano ładunek o mocy ponad 1 megatony, w wyniku czego zginęło kilka osób, w tym trzyletnia dziewczynka. Dziesiątki osób zostało rannych, uszkodzone i zniszczone zostały budynki w 59 miejscowościach. Podwyższony poziom promieniowania wykryto w promieniu 240 km od epicentrum wybuchu.
Bomba zrzucona została z bombowca Tu-16. Jej nominalna moc wynosiła ok. 3 megatony, ale w trakcie testu została zmniejszona o około połowę, do 1,6 megatony. Około 5-7 minut po wybuchu wysokość radioaktywnej chmury osiągnęła 13-14 kilometrów. Średnica chmury "grzyba" wynosiła w tym czasie 25-30 kilometrów.
Później Kliniszow opracował kilka rodzajów ładunków termojądrowych do bomb nowej generacji. Został odznaczony Orderem Czerwonego Sztandaru Pracy. W 1962 r. otrzymał Nagrodę Lenina – najwyższe odznaczenie w ZSRR w dziedzinie nauki, techniki, literatury i sztuki.
Czytaj też:
Wojskowa akademia Rosji proponuje detonację bomby atomowej. Wskazano miejsce
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
