Do ataku doszło we wtorkowe popołudnie, w centrum Nowego Jorku, niedaleko miejsca gdzie przed 11 września 2001 roku znajdowały się wieże World Trade Center. W wyniku zamachu zginęło osiem osób, a 12 trafiło do szpitala. Sprawcą ataku był legalnie przebywający w USA obywatel Uzbekistanu.
Koniec politycznej poprawności?
To był tchórzliwy akt terroru – mówił burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio komentując wczorajszy zamach. Dużo ostrzej wydarzenia z Nowego Jorku skomentował natomiast prezydent USA Donald Trump.
W serii wiadomości na Twitterze, Trump złożył kondolencje rodzinom ofiar, ale także poinformował, że w konsekwencji ataku, zaostrzony zostanie system kontroli imigrantów przybywających do Stanów Zjednoczonych.
"Właśnie poleciłem Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaostrzenie naszego i tak już ekstremalnego programu kontroli. Bycie politycznie poprawnym jest w porządku, ale nie w tym przypadku" – napisał Trump.
Chociaż policja i służby bezpieczeństwa nie stwierdziły jednoznacznie czy za zamachem stało tzw. Państwo Islamskie, Trump zaatakował też na Twitterze ISIS, stwierdzając, że Ameryka nie może otwierać swoich granic terrorystom.
Piątka przyjaciół z Argentyny i Belg
Dotychczas władze potwierdziły tożsamość sześciu z ośmiu ofiar zamachu. Sytuację cały czas monitoruje polski konsulat i aktualnie nie ma informacji o rannych Polakach
Czytaj też:
Piątka przyjaciół z Argentyny i Belg. Podano tożsamość kilku ofiar zamachu