Jak informuje Reuters, ministrowie obrony państw Afryki Zachodniej opracowali plan inwazji wojskowej na Niger na wypadek, gdyby przywódcy junty nie zastosowali się do ultimatum i do jutra nie oddali władzy prawowitemu rządowi.
Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) dała przywódcom zamachu stanu czas do niedzieli na złożenie dymisji i przywrócenie do władzy legalnie wybranego prezydenta Mohameda Bazuma.
"Biorąc pod uwagę bogactwo uranu i ropy naftowej oraz kluczową rolę w wojnie z islamistycznymi rebeliantami w regionie Sahelu, Niger ma strategiczne znaczenie dla Stanów Zjednoczonych, Chin, Europy i Rosji” – zauważył Reuters.
Plan inwazji
Według komisarza ds. politycznych, pokoju i bezpieczeństwa ECOWAS, Abdela-Fatou Moussy, plan inwazji zakłada, że decyzja o czasie i miejscu pierwszego uderzenia zostanie podjęta przez przywódców bloku i nie zostanie ujawniona powstańcom.
– Wszystkie elementy, które zostaną uwzględnione w każdej możliwej interwencji, zostały tutaj opracowane, w tym niezbędne zasoby oraz to, jak i kiedy zamierzamy rozmieścić siły – powiedział na zakończenie trzydniowego spotkania w stolicy Nigerii, Abudży.
ECOWAS nałożyło na Niger sankcje ekonomiczne. Nie objęły one dostaw energii, którą Niger w znacznej mierze otrzymuje od Nigerii (w 2019 r. dostawy z Nigerii stanowiły 70 proc.).W czwartek wysłano delegację do stolicy Niamey, aby znaleźć "polubowne rozwiązanie”. Ale źródło Reuters poinformowało, że junta odmówiła rozmowy z wysłannikami.
Prezydent Nigerii Bola Tinubu w liście odczytanym wczoraj w Senacie przekazał swojemu rządowi, aby przygotował się na różne scenariusze, w tym na użycie sił wojskowych. Również władze Senegalu zapowiedziały, że są gotowe użyć siły, jeśli junta w Nigrze nie podporządkuje się żądaniom i nie ustąpi.
Czytaj też:
Obalony prezydent Nigru prosi USA o pomoc. W tle Grupa WagneraCzytaj też:
Niger: Przywódca puczu nie ustępuje wobec sankcji i groźby interwencji militarnej