Były prezydent Francji wskazał "jedyny sposób" rozwiązania konfliktu na Ukrainie

Były prezydent Francji wskazał "jedyny sposób" rozwiązania konfliktu na Ukrainie

Dodano: 
Nicolas Sarkozy, były prezydent Francji
Nicolas Sarkozy, były prezydent Francji Źródło:Wikimedia Commons
Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy uważa dyplomację za "jedyny sposób" rozwiązania konfliktu Rosji z Ukrainą. Proponuje również nowe referendum ws. Krymu.

– Dyplomacja i negocjacje pozostają jedynymi sposobami na znalezienie realnego rozwiązania konfliktu. Nic nie zadziała bez kompromisu; istnieje ryzyko, że sytuacja w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli – powiedział Sarkozy w wywiadzie dla gazety "Le Figaro".

Według niego Europa "musi podjąć ryzyko i znaleźć wyjście z impasu, bo w tym względzie interesy europejskie nie pokrywają się z interesami amerykańskimi".

Sarkozy wyraził też opinię, że Ukraina powinna pozostać w przyszłości "krajem neutralnym", "pomostem między Europą a Rosją". – A zmuszanie Ukrainy do wyboru między Wschodem a Zachodem wydaje mi się sprzeczne z historią i geografią tego złożonego regionu – dodał.

Mówiąc o "spornych terytoriach na wschodzie i południu Ukrainy", były prezydent Francji powiedział, że "wszystko będzie zależało od sytuacji" w terenie. – Zamrożony konflikt musi doprowadzić do nowego gorącego konfliktu – stwierdził.

Jeśli chodzi o Krym, Sarkozy uważa również, że potrzebne jest "niekontrowersyjne referendum", aby "potwierdzić status quo". Według niego większość mieszkańców półwyspu "zawsze czuła się Rosjanami".

Putin: Sprawa Krymu jest zamknięta

Rosja zajęła Krym w 2014 r. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że półwysep wszedł w skład Federacji Rosyjskiej. Według Moskwy 97 proc. mieszkańców Krymu i 95 proc. w Sewastopolu opowiedziało się za przyłączeniem do Rosji.

Od ośmiu lat rosyjska propaganda powtarza, że mieszkańcy półwyspu głosowali za demokratycznym zjednoczeniem z Rosją zgodnie z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych. Według prezydenta Władimira Putina sprawa Krymu "jest ostatecznie zamknięta".

Utrzymanie anektowanego półwyspu to jeden z kluczowych warunków, jakie Rosja stawia Ukrainie przed ewentualnymi negocjacjami pokojowymi. Władze w Kijowie nie chcą się na to zgodzić – uważają Krym za terytorium czasowo okupowane.

Część analityków wojskowych twierdzi, że istnieje poważne niebezpieczeństwo użycia broni atomowej przez Rosję w momencie, w którym definitywnie zacznie przegrywać wojnę lub kiedy Ukraina będzie bliska odbicia Krymu.

Czytaj też:
Spór w rządzie Ukrainy. "Wojsko wprowadziło ich w błąd"

Źródło: Le Figaro / RBK-Ukraina / Reuters
Czytaj także