Protest zorganizowało stowarzyszenie "Tradycja, Rodzina i Własność". Jego uczestnicy zgromadzili się naprzeciwko DeVos Performance Hall w centrum Grand Rapids, drugiego co do wielkości miasta w stanie, aby odmówić różaniec w geście zadośćuczynienia za wtorkowe przedstawienie z udziałem drag queen. Sprawę opisuje portal lifesitenews.com.
– Publiczne bluźnierstwo wymaga publicznego zadośćuczynienia. Ludzie ubrani w haniebne stroje ustawiali się przed nami i podczas spokojnej modlitwy wykrzykiwali okropne rzeczy. Robili sobie zdjęcia – powiedziała Meredith Burl, która była obecna na modlitwie.
Protest przeciwko spektaklowi
Burl i jej znajomi protestowali przeciwko spektaklowi "Święta Drag Queen”. To show drag queen o tematyce bożonarodzeniowej wywołało podobną reakcję w innych częściach kraju. Autorzy protestu od kilku lat starają się uniemożliwiać występy grupy w różnych częściach Stanów Zjednoczonych.
Burl powiedziała, że protestujący pochodzili z kilku różnych parafii w okolicy, w tym ze wspólnot przeżywających mszę trydencką. Trzymali tabliczki z napisem: "Boże Narodzenie jest o Chrystusie i niewinności. Przestańcie bluźnić” oraz "Jezus jest powodem tego święta”.
"«Święta Drag Queen» z pewnością wprawią Cię w niegrzeczny świąteczny nastrój. Wyciągnijcie więc swoje radosne szmaty i przygotujcie się na bezpośrednią wyprawę na to spektakularny show, odbywające się raz w roku!” – czytamy w materiałach promocyjnych wydarzenia.
Choć nie wiadomo, ile osób wzięło udział w przedstawieniu, sala widowiskowa może pomieścić około 2400 osób. Wtorkowy pokaz był ograniczony dla osób w wieku 18 lat i starszych. Dochód został przekazany na rzecz Grand Rapids Pride Centre. Pomimo szerokiej reklamy, spektakl zebrał bardzo niskie oceny.
Czytaj też:
Nowy Rzecznik Praw Dziecka zapowiada wsparcie dla inicjatywy środowisk LGBTCzytaj też:
Michał Szpak chce zmienić płeć? "Może się okaże, że będę Michaliną"