Associated Press przekazało, że amerykański okręt wojenny i wiele statków handlowych zostało zaatakowanych na Morzu Czerwonym. "Potencjalnie oznacza to poważną eskalację serii ataków morskich na Bliskim Wschodzie" – relacjonuje agencja prasowa.
Informacje te potwierdził Pentagon. Służby USA wskazują, że "może to być element eskalacji związany z wojną Izraela z Hamasem".
Ataki na Morzu Czerwonym. Pentagon potwierdza
"Jesteśmy świadomi raportów dotyczących ataków na USS Carney i statki handlowe na Morzu Czerwonym i przekażemy informacje, gdy tylko będą dostępne" – czytamy w komunikacie Pentagonu. USS Carney to niszczyciel typu Arleigh Burke. Pentagon zapowiedział, że po zebraniu danych, udzieli więcej informacji.
Według relacji, USS Carney zestrzelił co najmniej dwa drony szturmowe Kamikaze. Jeden ze statków handlowych, który został zaatakowany w niedzielę na Morzu Czerwonym, został zidentyfikowany jako UNITY EXPLORER, pływający pod banderą Bahamów i należący do Wielkiej Brytanii. Jest to masowiec płynący do Singapuru. Brytyjskie wojsko poinformowało, nie podając szczegółów, że na Morzu Czerwonym doszło do ataku dronów i eksplozji.
Gorąco na Bliskim Wschodzie
Eksperci, cytowani przez AP, uważają, że najprawdopodobniej ataku dokonali rebelianci Huti przebywający w Jemenie. Stamtąd także wystrzeliwane miały być drony, których celem były obiekty w Izraelu. Rzecznik wojskowy Huti przyznał się do przeprowadzenia ataków i podkreślił, że obranym celem były dwa izraelskie statki. Do ataku wykorzystana była rakieta morska i uzbrojony dron. Ostrzał miał być skierowany na okręty Unity Explorer i Number Nine.
Huti kontrolują obecnie znaczną część północnego i zachodniego Jemenu oraz powołali własny rząd, którego jednak nie uznaje żadne państwo. Pod koniec października Pentagon przekazał, że niszczyciel USS Carney zestrzelił trzy rakiety manewrujące i kilka dronów wystrzelonych z Jemenu w północnej części Morza Czerwonego.
Czytaj też:
Stany Zjednoczone wyznaczają wyraźniejsze "czerwone linie” dla Izraela