Rosja ostrzega kluczowych sojuszników USA. "Poważne konsekwencje"

Rosja ostrzega kluczowych sojuszników USA. "Poważne konsekwencje"

Dodano: 
Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Źródło: PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV
Maria Zacharowa ostrzega Japonię przed przekazaniem Ukrainie Patriotów. Rzecznik rosyjskiego MSZ zwróciła się też do władz Korei Południowej.

Japonia sprzeda Stanom Zjednoczonym rakiety przeciwlotnicze Patriot. Co do zasady, od zakończenia II wojny światowej, Tokio nie sprzedaje kompletnej broni sojusznikom. Do tej pory Japonia sprzedawała jedynie komponenty uzbrojenia. W celu dokonania transferu japoński resort bezpieczeństwa zaktualizował przepisy w tym zakresie.

Główny sekretarz japońskiego gabinetu ds. władzy wykonawczej Yoshimasa Hayashi powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej, że istotą przedsięwzięcia jest promowanie "pokoju i stabilności" w regionie Indo-Pacyfiku, a także "wzmocnienie" sojuszu USA i Japonii.

Mowa o kilkudziesięciu pociskach przeznaczonych do niszczenia niektórych typów rakiet balistycznych oraz bezpośredniego rażenia pocisków manewrujących i samolotów.

Przewiduje się, że sprzedaż rakiet Patriot ma pośrednio pomóc Amerykanom w dozbrojeniu borykającej się z brakami sprzętowymi Ukrainy.

Zacharowa ostrzega: Poważne konsekwencje

Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa ostrzegła, że przekazanie Ukrainie przez Japonię systemów obrony powietrznej Patriot miałoby "poważne konsekwencje" dla stosunków rosyjsko-japońskich.

Agencja Reutera donosi, że Japonia, która dołączyła do swoich zachodnich sojuszników w nakładaniu sankcji gospodarczych na Rosję, rozszerzyła swoją czarną listę eksportową. Obejmuje ona m.in. zakaz importu rosyjskich diamentów do użytku nieprzemysłowego.

W środę Zacharowa oświadczyła również, że Korea Południowa może spodziewać się działań odwetowych Rosji po rozszerzeniu listy dóbr podwójnego zastosowania, które mogą być eksportowane z Korei Południowej do Rosji tylko na podstawie specjalnego pozwolenia. Na liście tej znalazło się kolejnych 600 towarów, które potencjalnie mogą być wykorzystywane przez rosyjską armię, m.in.: ciężki sprzęt budowlany, akumulatory i niektóre samochody.

Rzecznik rosyjskiego MSZ nazwała decyzję Seulu "nieprzyjazną" i "podjętą na polecenie Waszyngtonu". – Rezerwujemy sobie prawo do podjęcia kroków w odpowiedzi, niekoniecznie symetrycznych – stwierdziła Zacharowa.

Czytaj też:
Nowa rosyjska broń w pobliżu granicy z Finlandią. "Ponad 10 pocisków na minutę"
Czytaj też:
Niemcy pobiły rekord w eksporcie broni. Ile trafiło na Ukrainę?

Źródło: Reuters
Czytaj także