Burza wśród przywódców UE. "Michel wnerwił prawie wszystkich"

Burza wśród przywódców UE. "Michel wnerwił prawie wszystkich"

Dodano: 
Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej
Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej Źródło:PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Na szczytach UE wrze. Wszystko za sprawą decyzji szefa RE Charlesa Michela, który zapowiedział, że ustąpi ze stanowiska.

W minionym tygodniu Charles Michel ogłosił, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego ustąpi ze stanowiska szefa Rady Europejskiej. Jeżeli wówczas przywódcy krajów członkowskich UE nie wybiorą następcy, to od połowy lipca tymczasowo przewodniczącym Rady Europejskiej zostanie węgierski premier Viktor Orban, gdyż Węgry w drugiej połowie tego roku będą kierować pracami Unii Europejskiej.

Michel zamierza wystartować w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Jedno ze źródeł, na które powołują się zagraniczne media wskazuje, że przywódcy "nie byli zachwyceni", gdy dowiedzieli się o decyzji Michela w tym samym czasie, co media. – Charles Michel wnerwił wielu europejskich przywódców, ogłaszając swój plan kandydowania w czerwcowych wyborach do Rady Europejskiej – twierdzi osoba mająca dostęp do informacji poufnych.

Wiedział tylko Macron

Źródła brukselskie sugerują, że jedynie bliski sojusznik Belga, francuski prezydent Emmanuel Macron, był na bieżąco informowany o zamiarach przewodniczącego Rady Europejskiej.

Szefowie UE są "wkurzeni" decyzją Charlesa Michela o odejściu ze stanowiska. Były premier Belgii ogłosił we wtorek, że po czterech latach na kluczowym stanowisku w UE będzie startował w wyborach. Dlatego w lipcu ustąpi ze stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej, mimo że jego kadencja miała trwać do listopada.

Urzędnik UE blisko powiązany z Michelem powiedział Politico, że wszyscy przywódcy państw członkowskich bloku zostali poinformowani o jego decyzji "we właściwym czasie, aby uniknąć wycieków" – niektórzy z nich bezpośrednio przez niego, inni pośrednio. "Wydaje się jednak, że widać wyraźny gniew, gdyż inny urzędnik UE utrzymuje, że Michel właściwie omówił sytuację tylko z Macronem, a do pozostałych wysłał jedynie e-maile, co wprawiło ich wszystkich w osłupienie" – opisuje "Daily Express".

– Nie konsultowano się wcześniej z państwami członkowskimi w sprawie decyzji Michela – mówi anonimowy urzędnik z Brukseli. – Oczywiście stolice nie były zadowolone, że zostały poinformowane w tym samym czasie, gdy informację podały media – dodaje.

Czytaj też:
Zaleją nas produkty rolne z Ukrainy? UE nie planuje ograniczeń ilościowych

Źródło: Politico / express.co.uk
Czytaj także