Bolesna porażka Putina. Rosjanie nie chcieli go słuchać

Bolesna porażka Putina. Rosjanie nie chcieli go słuchać

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło:PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY
Tegoroczne orędzie Władimira Putina wygłoszone przed Zgromadzeniem Federalnym obejrzało aż dwukrotnie mniej Rosjan niż w 2023 roku.

O fatalnych wynikach oglądalności orędzia rosyjskiego przywódcy informuje na Telegramie kanał Możem Objasnit, powołując się na dane firmy pomiarowej Mediascope.

Rosja: Fatalne wyniki oglądalności orędzia Putina

W zestawieniu wzięto pod uwagę wskaźniki oglądalności trzech najważniejszych stacji telewizyjnych, które transmitowały wystąpienie Władimira Putina. Chodzi o kanały: Rossija-1, Kanał Pierwszy i NTW. Jak się okazuje, tegoroczne orędzie wypadło pod tym względem znacznie gorzej niż ubiegłoroczne.

"Putin w ciągu roku stracił prawie połowę widzów" – czytamy. Jeszcze w 2023 roku orędzie prezydenta zgromadziło przed telewizorami 11,4 proc. widzów tych trzech kanałów. W tym roku zaledwie 6,5 proc.

Jak podkreślono, na Rossija-1 i Kanale Pierwszym przemówienie prezydenta znalazło się kolejno na 8. i 25. miejscu wśród stu najpopularniejszych programów telewizyjnych ubiegłego tygodnia. Orędzie było również emitowane na innych kanałach (NTV, Rossija-24, REN TV i innych), ale tam nie znalazło się nawet w pierwszej setce.

Orędzie Putina. Prezydent Rosji straszył Zachód "tragicznymi konsekwencjami"

Doroczne orędzie do Zgromadzenia Federalnego prezydent Rosji Władimir Putin wygłosił w czwartek 29 lutego. Było to drugie takie wystąpienie rosyjskiego przywódcy od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Mówił w nim m.in. że od tego czasu siły zbrojne Federacji Rosyjskiej wielokrotnie zwiększyły swoje zdolności bojowe.

– Podczas operacji specjalnej armia rosyjska zdobyła ogromne doświadczenie bojowe. Wyrosła cała plejada dowódców, dbających o ludzi i kompetentnie wykonujących swoje obowiązki – przekonywał.

Putin zagroził "tragicznymi konsekwencjami" tym krajom, które mówią dziś o wysłaniu wojsk na Ukrainę. – Dysponujemy także bronią, która może razić cele na ich terytorium – podkreślił.

Czytaj też:
Rosja odpowiada na "ekspansję" NATO. Zapadła decyzja
Czytaj też:
"To będzie grzech śmiertelny". Były wiceminister ostrzega Kosiniaka-Kamysza
Czytaj też:
"Bzdurna mapa Miedwiediewa". Jednoznaczna reakcja polskiego MSZ

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Telegram
Czytaj także