Putin zwołał "pilne" spotkanie. "Ataki nie pozostaną bezkarne"

Putin zwołał "pilne" spotkanie. "Ataki nie pozostaną bezkarne"

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło:Wikimedia Commons
Władimir Putin, przemawiając do członków Rady Bezpieczeństwa, zapowiedział, że "działania Ukraińców nie zostaną pozostawione bez odpowiedzi".

15 marca w Rosji rozpoczęło się trzydniowe głosowanie w wyborach prezydenckich. Na Czukotce i Kamczatce lokale wyborcze zostały otwarte już 14 marca o godz. 23:00 czasu moskiewskiego.

Na 17 marca rosyjska opozycja zaplanowała protest. Wszyscy, którzy nie zgadzają się z reelekcją Władimira Putina mają przybyć do lokali wyborczych na godz. 12:00.

"Ataki wroga nie pozostaną bezkarne"

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zwołał "pilne" posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w związku z "atakami partyzantów" Legionu "Wolność Rosji" i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego na obwody biełgorodzki i kurski. – Od 12 marca wróg kilkakrotnie próbował wkroczyć i skonsolidować się na naszym terytorium – oświadczył Putin. O atak oskarżył Kijów. I podał niewyobrażalne liczby. – Całkowita liczba sił wroga wynosiła ponad 2,5 tys. żołnierzy, 35 czołgów i około 40 bojowych wozów opancerzonych. Wszędzie wróg był wypierany. Uciekał – stwierdził Putin. I zagroził, że "ataki wroga nie pozostaną bezkarne". Jego zdaniem, incydenty mają na celu zakłócenie wyborów prezydenckich w Rosji. – Ukraina próbowała zakłócić wybory, atakując i używając uzbrojonych pełnomocników w nieudanej próbie przejścia granic Rosji – oznajmił.

W trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa przywódca Federacji Rosyjskiej powiadomił, że 95 proc. pocisków skierowanych w piątek w stronę Rosji zostało zestrzelonych przez rosyjską armię. – Działania Ukraińców nie zostaną pozostawione bez odpowiedzi – mówił Władimir Putin, cytowany przez agencję Reutera. – Jestem przekonany, że nasz naród odpowie na to jeszcze większą solidarnością. Kogo postanowili zastraszyć? Naród rosyjski? – pytał.

Przez ostrzał przerwano wybory?

W piątek rano ostrzelany został rosyjski Biełgorod, tuż przy granicy z Ukrainą. W związku z ostrzałem, wstrzymano czasowo głosowanie w wyborach prezydenckich. – Niecałe 15 minut później alarm rakietowy został odwołany i głosowanie mogło być wznowione. W wyniku ostrzału dwie osoby zostały ranne – poinformował szef obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow. Komisja wyborcza Biełgorodu twierdzi jednak, że doniesienia te nie są prawdziwe.

W wyniku ataku, w mieście uszkodzone zostały 23 mieszkania w siedmiu budynkach mieszkalnych. Jedna z rakiet trafiła w szkolny stadion.

Czytaj też:
Szef Rady Europejskiej "gratuluje" Putinowi "miażdżącego zwycięstwa w wyborach"
Czytaj też:
Putin ma wielki problem. Na niedzielę szykuje się "ostatnia akcja Nawalnego"

Źródło: Reuters
Czytaj także