Niemcy: Prasa nie zostawia na Scholzu suchej nitki. Pisze o porażce

Niemcy: Prasa nie zostawia na Scholzu suchej nitki. Pisze o porażce

Dodano: 
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło: PAP/EPA / HANNIBAL HANSCHKE
Niemiecka prasa nie pozostawia suchej nitki na kanclerzu Olafie Scholzu i koalicji rządowej po wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Według wyników exit poll wybory do Parlamentu Europejskiego w Niemczech wygrała chadecja CDU/CSU – 29,6 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasowała się prawicowa Alternatywa dla Niemiec – 16,3 proc. wyborców. Słaby wynik zanotowały formacje wchodzące w skład koalicji rządowej. SPD (partia Olafa Scholza) – 14,1 proc. głosów, Zieloni – 12,1 proc. głosów, FDP – 4,9 proc. głosów.

Lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht zdobył 5,7 proc. głosów. Partia Lewicy uzyskała 2,8 proc. głosów.

Niemiecka prasa ostro o rządzących

Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" pisze, że rządzący to "koalicja przegranych". "Straty wszystkich partii koalicyjnych zaostrzą spór budżetowy. Żadna z nich już nie chce widzieć więcej miejsca na kompromis. (…) W rzeczywistości jest to wręcz klęska. Nie udało się nawet osiągnąć celu wyborczego, jakim było przynajmniej wyprzedzenie AfD. Po wyborach 9 czerwca ‘zielony musi być przed niebieskim’, jak powiedziała dyrektor polityczna Zielonych Emily Buening na konferencji partyjnej tydzień temu, odnosząc się do koloru partii AfD. W rzeczywistości Zieloni przekroczyli linię mety dopiero na czwartym miejscu w wyborach europejskich, daleko za CDU/CSU, ale także kilka punktów procentowych za AfD i SPD" – przekonuje "SZ".

Z kolei ekonomiczny dziennik "Handelsblatt" ostrzega: "Friedrich Merz musi teraz udowodnić, że nie jest tylko statystą. CDU/CSU zmarginalizowały socjaldemokratów w wyborach europejskich. To ważny sukces Friedricha Merza. Ale to dopiero pierwszy krok. (…) Wybory europejskie są jedynym ogólnokrajowym głosowaniem w tym roku. Wynik jest jasny. Lider CDU Friedrich Merz wygrał z kanclerzem SPD Olafem Scholzem. CDU zdobyła dwa razy więcej głosów niż socjaldemokraci, którzy teraz wylądowali za AfD. (…) Merz nie powinien jednak cieszyć się zbyt wcześnie. Kandydatura przewodniczącego CDU na kanclerza jest prawdopodobnie poza zasięgiem. Musi jednak wygrać wybory europejskie po raz drugi, a po egzaminie czeladniczym czeka go egzamin mistrzowski".

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" zauważa, że "wybory europejskie są głosowaniem ogólnokrajowym i dlatego mówią więcej niż wybory do landtagów, które są miernikiem aktualnych nastrojów.". "W oparciu o wyniki głosowania do Parlamentu Europejskiego wyróżnia się w szczególności jedno odkrycie: chadecja CDU/CSU znacznie wyprzedziła wszystkie inne siły polityczne. Jest to przede wszystkim sukces Friedricha Merza, w którego dawni zwolennicy Merkel w jego partii (i w mediach) przez długi czas nie wierzyli. Wyzwaniem dla CDU zawsze było to, że nie może stracić wyborców z politycznego centrum (...). Ale to, co teraz jest centrum, przesunęło się na prawo. Merz został nagrodzony za dostrzeżenie tego faktu" – czytamy.

Czytaj też:
Tak może wyglądać nowy Parlament Europejski
Czytaj też:
Polityczne trzęsienie ziemi we Francji. Macron ogłosił bezprecedensową decyzję

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także