We Francji od rana trwa druga tura wyborów parlamentarnych. Lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 8 i w większości z nich będzie można głosować do godz. 18. W największych miastach głosowanie potrwa dłużej, do godz. 20. Wynik wyborów zdecyduje o obsadzie 577 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym.
"Rosnące rachunki i awantury z Brukselą. Tak może wkrótce wyglądać scenariusz energetyczno-klimatyczny we Francji, jeżeli skrajna prawica po raz pierwszy przejmie władzę we Francji" – przekonuje serwis POLITICO.
"Zgromadzenie Narodowe, które zdobyło w ubiegłą niedzielę jeden na trzy głosy w całym kraju w pierwszej turze wyborów, zadeklarowało dokonanie przeglądu polityki energetycznej i klimatycznej, jeśli otrzyma możliwość sprawowania rządów. Jednak narzucanie swojego programu, począwszy od obniżek podatków po zamrożenie rozwoju energetyki wiatrowej i gruntowną zmianę francuskiego handlu energią elektryczną, oznacza również złamanie prawa Unii Europejskiej. Może też oznaczać dokładnie odwrotny skutek wobec tego, co deklaruje Le Pen, czyli obniżenia rachunków za energię dla Francuzów" – czytamy.
Unijni decydenci boją się wygranej Le Pen
– Nie tylko jest to niespójne, ale po części jest politycznie niewykonalne – powiedział Phuc-Vinh Nguyen, analityk ds. energii w paryskim think tanku Jacques Delors Institute. – To także jest w pewnym stopniu nielegalne – dodał, recenzując energetyczny program Zjednoczenia Narodowego.
– Spodziewajcie się procedur w sprawie naruszenia przepisów – powiedział jeden z dyplomatów UE, któremu zapewniono anonimowość.
"Skrajnie prawicowy rząd w Paryżu miałby również szerzej zakrojone konsekwencje w czasie, gdy przełomowy unijny pakiet klimatyczny Zielonego Ładu spotyka się ze sprzeciwem w całej UE" – wskazuje POLITICO.
– To wszystko jest szalone i naprawdę niebezpieczne – stwierdził inny unijny dyplomata. – Prawdopodobnie złamaliby prawo UE, aby znieść Zielony Ład, na pewno. Jeśli chodzi o klimat, rola przywódcza Francji spadnie do minus 10 – dodał wskazując, że z tego powodu wizja przejęcia władzy przez Le Pen sprawia, że "wszyscy wariują".
Czytaj też:
Applebaum: Trump jest prawie tak stary jak BidenCzytaj też:
To nie spodoba się Ukrainie. Zdecydowana zapowiedź le Pen ws. broni