"Próbują ukryć prawdę". Asystenci Białego Domu wezwani do złożenia zeznań ws. Bidena

"Próbują ukryć prawdę". Asystenci Białego Domu wezwani do złożenia zeznań ws. Bidena

Dodano: 
Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden Źródło: PAP / Yuri Gripas / POOL
Kierowana przez Republikanów Komisja ds. Nadzoru Izby Reprezentantów USA wezwała w środę troje doradców Białego Domu do złożenia zeznań ws. stanu zdrowia prezydenta Joe Bidena.

O wezwaniach skierowanych przez Komisję ds. Nadzoru Izby Reprezentantów USA do doradców Białego Domu jako pierwszy poinformował portal Axios.

Republikanie wezwali doradców Białego Domu. Chodzi o zdrowie Bidena

Zeznania ws. stanu zdrowia prezydenta Joe Bidena złożyć mają: starszy doradca pierwszej damy Stanów Zjednoczonych Anthony Bernal, zastępca szefa personelu Białego Domu Annie Tomasini oraz starszy doradca Białego Domu Ashley Williams. W załączonych do wezwań pismach podkreślono, iż mają oni "wiedzę z pierwszej ręki na temat zakresu, w jakim prezydent Biden osobiście wykonuje obowiązki swojego urzędu i czy jest do tego zdolny".

"Komisja chce uzyskać te informacje, aby zbadać, czy nadszedł czas, aby Kongres ponownie rozpatrzył potencjalne ustawodawstwo mające na celu kontrolę zdolności prezydentów do pełnienia urzędu zgodnie z uprawnieniami udzielonymi mu na mocy sekcji 4 Dwudziestej Piątej Poprawki" – czytamy.

Przewodniczący Komisji James Comer wyjaśnił, że istnieją obawy, że asystenci ci "mogą ingerować w sprawy prezydenta i być może wykonywać część jego pracy".

– Prezydent Biden ewidentnie nie nadaje się na to stanowisko, a mimo to jego pracownicy próbują ukryć prawdę przed narodem amerykańskim – oświadczył.

To jednak nie wszystkie inicjatywy wymierzone w amerykańskiego prezydenta i kandydata Demokratów do ponownego sprawowania tego urzędu. Republikanie zwrócili się również o możliwość przesłuchania Kevina O'Connora, lekarza Joe Bidena.

Ostra reakcja Białego Domu. "Bezpodstawna polityczna gra"

Do wystosowanych działań Republikanów, a także słów Comera odniósł się już rzecznik Białego Domu ds. dochodzeń Ian Sams. – Te wezwania są bezpodstawną polityczną grą, mającą na celu zdobycie uwagi mediów zamiast prowadzenia rzetelnego nadzoru – ocenił.

Jak podkreślił, partyjne ataki Comera na prezydenta zostały już zdyskredytowane, a teraz kontynuuje on "poniżanie Izby, uzbrajając wezwania w narzędzia do zdobywania nagłówków gazet zamiast dążenia do uzyskania informacji poprzez właściwy konstytucyjny proces".

Czytaj też:
To pierwsza taka deklaracja. Senator Demokratów uderza w Bidena
Czytaj też:
Sensacyjny scenariusz. Tak mogą pozbawić Bidena władzy
Czytaj też:
Ważne oświadczenie Bidena. Nie ma już wątpliwości

Źródło: NBC News
Czytaj także