Klęska torysów

Dodano: 
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer Źródło: PAP/EPA / Neill Hall
TERESA STYLIŃSKA | Rishi Sunak ocalał. Przetrwał burzę, która zmiotła Partię Konserwatywną po 14 latach jej rządów, i nadal będzie zasiadać w Izbie Gmin, choć już nie na miejscu premiera, lecz raczej w ławach wśród zwykłych deputowanych. Po tak dotkliwej porażce najstarszej brytyjskiej partii nie ma wielkiej szansy, by znaleźć się w konserwatywnym gabinecie cieni.

Bezprzykładna klęska konserwatystów, wielkie zwycięstwo Partii Pracy, nie mniej wielki sukces Nigela Farage’a, którego partia, o nazwie Reform UK, zdołała wreszcie wejść na scenę parlamentarną (na scenie politycznej, jako następczyni UKIP i Partii Brexitu, jest od dawna): tak przedstawia się krajobraz Wielkiej Brytanii po krótkiej kampanii i walce wyborczej.

Oto liczby: labourzyści mają 411 mandatów, ponad dwa razy więcej niż 202, które zdobyli w 2019 r. Konserwatyści – 121, trzy razy mniej od ówczesnych 365. Liberalni Demokraci są jak zwykle na trzecim miejscu, ale 72 mandaty to ogromny skok w porównaniu z 11. Klęskę ponieśli szkoccy nacjonaliści, których frakcja ma zaledwie dziewięć mandatów, liczbę znikomą wobec 48 zdobytych pięć lat temu. Reform UK w swej pierwszej parlamentarnej kadencji ma pięciu deputowanych. Nie jest to wiele, otwiera jednak możliwości, zwłaszcza z charyzmatycznym liderem, którym jest Nigel Farage. O wejście do Izby Gmin starał się po raz ósmy, wreszcie z dobrym skutkiem.

Media nie omieszkały zaprezentować światu opinii Larry’ego, stałego mieszkańca Downing Street 10. Larry, jako kot na urzędzie, z oficjalnym tytułem Głównego Myszołapa w Urzędzie Premiera, ma prawo wypowiadać się publicznie i chętnie z tej możliwości korzysta. Zawsze podkreśla, że jest u siebie, a premierzy to tylko przelotni goście. To prawda. Przez 13 lat, które spędził na Downing Street, żył w towarzystwie aż pięciu premierów z Partii Konserwatywnej. Keir Starmer, nowy szef rządu, jest pierwszym labourzystą. A że Larry wie, iż dobre obyczaje to podstawa współpracy, na platformie X, dawnym Twitterze, pogratulował mu „ze wszech miar zasłużonego zwycięstwa”.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także