Po swojej misji pokojowej premier Węgier Viktor Orban napisał list do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela. Zaproponował w nim m.in. przywrócenie stosunków dyplomatycznych z Rosją. Węgierski przywódca opisał także swoje ostatnie wizyty na Ukrainie, w Rosji i Pekinie, a także spotkanie z byłym prezydentem USA, kandydatem Republikanów na ten urząd Donaldem Trumpem.
Szef Rady Europejskiej odpowiada na list Orbana. "Wyjaśniłem to jeszcze przed Pana wizytą w Moskwie"
Orban doczekał się stanowczej odpowiedzi na swój list. Szef Rady Europejskiej podkreślił w niej, że rotacyjne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej nie daje Węgrom mandatu do reprezentowania Wspólnoty na forum międzynarodowym. "Wyjaśniłem to jeszcze przed Pana wizytą w Moskwie" – przypomniał.
Zapewniając, iż przyjmuje do wiadomości sugestie premiera Węgier, Michel zaznaczył, że chce "postawić sprawę jasno". Tu przypomniał, że obecne stanowisko Unii Europejskiej na temat wojny na Ukrainie zostało wypracowane przez RE na drodze konsensusu. Wskazał, że ledwie w czerwcu przywódcy państw członkowskich potwierdzili niezachwiane zobowiązanie do wspierania Kijowa tak długo, jak będzie to konieczne.
Michel: Unia Europejska nie prowadzi "prowojennej polityki"
Michel odrzucił zarzut Orbana, że UE prowadzi politykę prowojenną. "Jest zupełnie odwrotnie. Rosja jest agresorem, a Ukraina ofiarą korzystającą ze swojego uzasadnionego prawa do samoobrony" – oświadczył.
W swoim liście szef RE stwierdził ponadto, że żadne rozmowy na temat Ukrainy nie mogą odbywać się bez jej udziału. Zapewnił też, że Unia "konsekwentnie dąży do budowania międzynarodowego wsparcia dla pokoju". Według niego, najprostszym sposobem na zakończenie wojny jest wycofanie przez Rosję swoich wojsk z terytorium Ukrainy.
Czytaj też:
"Dość!". Irytacja za kulisami szczytu NATOCzytaj też:
KE bojkotuje Orbana. Zapadła bezprecedensowa decyzjaCzytaj też:
Zdążyć przed Trumpem. Ukraina chce szczytu pokojowego z Rosją
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda