Pentagon nie wyraził żadnych obaw dotyczących postępów sił ukraińskich w obwodzie kurskim Rosji.
– Ostatecznie Ukraina walczy o swoje suwerenne terytorium, które jej sąsiad najechał. Więc jeśli chcemy złagodzić napięcia, jak mówiliśmy od początku, najlepszym sposobem, aby to zrobić, jest to, aby Putin podjął decyzję o wycofaniu wojsk z Ukrainy już dziś – powiedziała zastępca rzecznika Pentagonu, Sabrina Singh.
Podkreśliła, że Ukraina robi wszystko, co możliwe, aby kontynuować wyzwalanie swojego terytorium, a wydarzenia w obwodzie kurskim wpisują się w ten scenariusz. – Będziemy nadal wspierać Ukrainę, zapewniając jej niezbędne zdolności obronne i systemy. Nie uważamy, aby to w jakikolwiek sposób eskalowało. Ukraina robi to, co musi, aby odnieść sukces na polu bitwy – powiedziała Singh.
Rzeczniczka podkreśliła, że postępy Ukrainy w obwodzie kurskim są zgodne z polityką USA, choć zauważyła, że Stany Zjednoczone nadal sprzeciwiają się atakom w głąb terytorium Rosji.
Ukraińcy weszli do Rosji. Mocne słowa Zełenskiego
W czwartek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił oświadczenie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nawiązał w nim, po raz pierwszy, do wkroczenia ukraińskich żołnierzy na terytorium Rosji.
Zełenski poinformował, że otrzymał właśnie trzy raporty: od dowódcy Sił Zbrojnych, ministra obrony narodowej oraz szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Nie zdradzając zbyt wiele szczegółów, podkreślił że "są one dokładnie takie, jakich potrzebuje nasz kraj".
– Jestem wdzięczny każdemu wojownikowi, każdemu żołnierzowi i dowódcy, który zapewnia obronę naszych ukraińskich pozycji i realizację naszych zadań obronnych. Ukraińcy wiedzą, jak osiągać swoje cele – powiedział.
Odnosząc się do wejścia Ukraińców do obwodu kurskiego przywódca stwierdził, że osiąganie celów w czasie wojny nie było wyborem Ukrainy. – To Rosja sprowadziła wojnę na naszą ziemię i powinna poczuć, co zrobiła. My z kolei pragniemy osiągnąć własne (cele) jak najszybciej w czasach pokoju, pod warunkiem sprawiedliwego pokoju. I tak się stanie – oświadczył prezydent Ukrainy.
Czytaj też:
"Potężny atak" ukraińskich dronów. Rosjanie ewakuują cywilów