Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował na komunikatorze Telegram, że w pobliżu miasta zestrzelono co najmniej 15 dronów, a służby ratunkowe wysłano do kilku miejsc w regionie oraz w pobliże portów lotniczych Żukowskij i Domodiedowo, gdzie znajduje się jedno z największych moskiewskich lotnisk.
Rosyjska agencja RIA podała, że Domodiedowo i Żukowskij zostały zamknięte dla ruchu lotniczego w związku z zawieszeniem ponad 30 lotów krajowych i międzynarodowych na tych lotniskach, a także w innych portach lotniczych obsługujących stolicę Rosji.
Jak poinformował gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow, w ataku na jeden z wieżowców w mieście Ramienskoje zginęła 46-letnia kobieta, a trzy kolejne osoby zostały ranne.
Ukraina zaatakowała dronami Moskwę i inne regiony Rosji
Wśród zaatakowanych obwodów znalazły się także smoleński, briański, lipiecki, kałuski, orłowski, tulski, biełgorodzki i kurski. Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony w nocy z poniedziałku na wtorek przechwycono i zniszczono łącznie 144 drony.
Władze obwodu tulskiego, sąsiadującego od północy z obwodem moskiewskim, poinformowały rosyjską państwową agencję prasową, że szczątki drona spadły na zakład paliwowo-energetyczny. Według oficjalnych doniesień nie było ofiar, a "proces technologiczny" zakładu nie został naruszony – podaje Reuters.
Agencja zwraca uwagę, że do ataków z użyciem dronów dochodzi w krytycznym momencie wojny, gdy Rosja kontynuuje ofensywę we wschodniej Ukrainie, jednocześnie zmagając się z wyparciem wojsk kijowskich, które w sierpniu niespodziewanie przełamały jej zachodnią granicę i wkroczyły do obwodu kurskiego, zajmując ponad 1000 km2 rosyjskiego terytorium i kilkadziesiąt miejscowości.
Czytaj też:
Ukraina odda zajęte terytorium Rosji? Sojusznicy: Może zostać zmuszona