Transmitowali orędzie Trumpa z opóźnieniem. Absurdalne wyjaśnienie

Transmitowali orędzie Trumpa z opóźnieniem. Absurdalne wyjaśnienie

Dodano: 
Donald Trump
Donald Trump Źródło: PAP/EPA / Chip Somodevilla / POOL
Jeden z kanałów informacyjnych transmitował orędzie Donalda Trumpa z kilkuminutowym opóźnieniem, żeby móc na bieżąco usuwać treści i słowa, które mu się nie podobają.

Wiele mainstreamowych kanałów medialnych na całym świecie bardzo ciężko znosi zmianę władzy w Białym Domu. Duet ich ulubieńców Biden-Harris zastąpili nielubiani Trump i Vance. Do szczególnie kuriozalnej sytuacji doszło na tym tle w Belgii. Otóż jedna z tamtejszych stacji ocenzurowała orędzie inauguracyjne Donalda Trumpa. Podano klasyczną przyczynę.

Transmitowali orędzie Trumpa z opóźnieniem, żeby móc na bieżąco cenzurować

W Polsce jako pierwszy zauważył to zajmujący się m.in. polityką amerykańską szef Warsaw Enterprise Institute Tomasz Wróblewski. "Belgijski kanał informacyjny RTBF odmówił transmisji na żywo przemówienia inauguracyjnego prezydenta Trumpa, twierdząc, że rozpowszechniał «rasistowskie, skrajnie prawicowe i ksenofobiczne» przesłanie. Wystąpienie wyemitowano później żeby mieć czas na usunięcie «nieporządanych» treści. Żaden komentarz nie przychodzi mi do głowy" – napisał Wróblewski.

"Medialny kordon sanitarny"

Na stronie internetowej telewizji czytamy ponadto, że podjęto decyzję o wyemitowaniu przemówienia z niewielkim opóźnieniem, aby dać czas na "analizę" i "odkodowanie". "Jest to praktyka, którą stosujemy od wielu lat we francuskojęzycznej Belgii, którą nazywamy «medialnym kordonem sanitarnym», aby uniknąć trywializowania skrajnie prawicowych komentarzy i podżegania do nienawiści. Z pewnością nie jest to kwestia cenzury, ale nie transmitujemy tego typu komentarzy na żywo" – tłumaczą pracownicy mediów.

Pierwsze dekrety prezydenta prezydenta USA

Przypomnijmy, że pierwszego dnia urzędowania Donald Trump podpisał szereg rozporządzeń wykonawczych. Prezydent wycofał segregację covidową w armii USA. Wszyscy amerykańscy żołnierze, którzy zostali wyrzuceni z pracy, ponieważ nie zastosowali się do przymusu przyjęcia covidowych szczepionek, zostaną przywróceni do służby i otrzymają pełne zaległe wynagrodzenia. Rząd Stanów Zjednoczonych złoży im oficjalne przeprosiny.

Prezydent zniósł nałożone przez administrację Bidena ograniczenia w zakresie wydobycia ropy naftowej oraz wycofał się z paryskiego porozumienia klimatycznego. Trump przywrócił Kubę na listę państw wspierających terroryzm. Cofnął też decyzję o nałożeniu sankcji na żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu. I zlikwidował przymuszanie obywateli do kupowania aut elektrycznych.

Podpisał także zarządzenie o "obronie kobiet przed ekstremizmem ideologii gender". Dokument zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska. Rozstrzyga również, że rządowe dokumenty identyfikacyjne, takie jak paszporty i akta osobowe, mają odzwierciedlać rzeczywistość biologiczną, "nie samoocenianą tożsamość płciową".

W USA startuje wielka operacja deportacji nielegalnych imigrantów. Ze względu na napór wysyłanych do Stanów cudzoziemców Trump ogłosił stan wyjątkowy na południowej granicy. Umożliwił wysłanie tam sił zbrojnych, a także przywrócił politykę odsyłania do Meksyku osób obiegających się o azyl. Kartele sprowadzające migrantów zostały uznane za organizacje terrorystyczne.

Prezydent USA zmienił zasady dotyczące prawa ziemi, czyli nabywania obywatelstwa wraz z narodzinami na terytorium Stanów Zjednoczonych. Nowe przepisy nie będą już dotyczyć dzieci osób, które przebywają w USA nielegalnie lub krótkoterminowo. Sąd federalny wydał tymczasowy zakaz realizacji tego dekretu.

Czytaj też:
"Nie powinien był pozwolić, by do tego doszło". Trump krytycznie o Zełenskim
Czytaj też:
Amerykanista: Nie ma wojny o hegemonię między USA a Chinami

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Rtbf.b / X / DoRzeczy.pl
Czytaj także