Parlament wezwał rząd do zajęcia "konstruktywnego stanowiska" w sprawie udziału Holandii w "powojennych siłach pokojowych" na Ukrainie – wynika z dokumentu cytowanego przez stację telewizyjną NOS.
Parlamentarzyści podkreślili, że widzą aktywną rolę królestwa w zapewnieniu stabilności w przypadku zawieszenia broni między Moskwą a Kijowem.
Rząd Holandii otwarty na dyskusję o misji pokojowej, opozycja przeciw
Według premiera Holandii Dicka Schoofa władze kraju są otwarte na dialog w sprawie ewentualnej misji pokojowej na Ukrainie.
Jednocześnie lider skrajnie prawicowej Partii Wolności (PVV) Geert Wilders podczas dyskusji nad rezolucją oświadczył, że nie poprze wysłania wojsk na Ukrainę. Jego zdaniem "nie należy przeceniać zagrożenia ze strony Rosji".
Frakcja Zielonych i Partii Pracy (GroenLinks-PvdA) poparła propozycję wysłania wojsk na Ukrainę, choć rzecznik prasowa bloku stwierdziła, że jej zdaniem jest "za wcześnie, aby dyskutować" na ten temat.
Ostateczną decyzję o wysłaniu wojsk podejmie rząd Holandii.
Polscy i francuscy żołnierze na Ukrainie? Tusk miał odmówić Macronowi
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" prezydent Francji Emmanuel Macron w ostatnich tygodniach naciskał, żeby Francja razem z Polską i Wielką Brytania wysłała na Ukrainę 25 tys. żołnierzy, ale premier Donald Tusk odmówił. Powodem mają być zbliżające się wybory prezydenckie w naszym kraju.
Wcześniej "The Washington Post" podał, że Europa mogłaby wysłać na Ukrainę 30 tys. żołnierzy, z czego 10 tys. miałaby wystawić Francja.
Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że popiera ideę wysłania europejskich wojsk na Ukrainę, ale Stany Zjednoczone swoich żołnierzy nie wyślą. – My tego nie zrobimy, bo jesteśmy bardzo daleko – stwierdził.
Z najnowszych doniesień wynika, że wysłanie żołnierzy na Ukrainę rozważają, oprócz Francji, premierzy Wielkiej Brytanii i Szwecji.
Czytaj też:
Francja wyśle żołnierzy na Ukrainę? Macron o swojej decyzji