Prezydent USA, podsumowując dzisiejsze spotkanie z prezydentem Rosji w Helsinkach, określił je jako "bezpośrednie, otwarte i bardzo owocne". Rozmowy miały na celu poprawę stosunków na linii USA – Rosja.
Trump, przyznał, że relacje między oboma krajami "nigdy nie były gorsze", ale zaraz dodał, że to "zmieniło się około cztery godziny temu".
Władimir Putin mówił z kolei o wyborach w USA. Zaprzeczył doniesieniom, że Rosja ingerowała w kampanie wyborcze i miała jakikolwiek wpływ na ich wynik. Przyznał jednak, że miał nadzieję, że Trump wygra, mówiąc: "Chciałem, aby wygrał, ponieważ mówił o normalizacji stosunków rosyjsko-amerykańskich".
Trump potwierdził zapewnienia Putina, mówiąc, że uważa, że Rosja nie ma powodów, by ingerować w wybory. Dodał, że "wszyscy byliśmy głupi... obaj popełniliśmy błędy" i że dzisiejszy szczyt w Helsinkach jest początkiem procesu przywracania więzi.
– W interesie obu naszych krajów jest kontynuowanie naszej rozmowy i zgodziliśmy się na to – powiedział Trump, wcześniej mrugając okiem do rosyjskiego przywódcy.
Putin podarował Trumpowi piłkę z Mistrzostw Świata w Rosji, "przekazując pałeczkę" organizatoworwi turnieju w 2026 roku, i mówiąc: "Teraz piłka jest na twoim boisku". Trump, który pochwalił organizację Mistrzostw Świata w Rosji, zaznaczył, że jego synowi podoba się ten prezent i rzucił go na widownię, gdzie złapała go jego żona Melania.
Czytaj też:
Incydent przed konferencją Trumpa i Putina. Reporter wyprowadzony siłąCzytaj też:
Reset czy nowa zimna wojna? Szczyt Trump – PutinCzytaj też:
Trump wskazał wrogów USA. Wymienił m.in. UE