Niemiecki odpowiednik ZNP chce kontroli poglądów politycznych nauczycieli

Niemiecki odpowiednik ZNP chce kontroli poglądów politycznych nauczycieli

Dodano: 
Nauczycielka. Zdjęcie ilustracyjne
Nauczycielka. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels
Niemiecki związek zawodowy oświaty wzywa do działań przeciwko "antydemokratycznym nauczycielom". Chodzi o sympatyków AfD uczących w szkołach.

Niemiecki Związek Zawodowy Edukacji i Nauki (GEW), będący odpowiednikiem ZNP w Polsce, domaga się, aby szkoły sprawdzały "podejrzanych nauczycieli" pod kątem ich poglądów politycznych, a konkretnie "ewentualnych prawicowych postaw ekstremistycznych".

twitter

Wszystko to w związku z tymczasową klasyfikacją AfD jako "prawicowej organizacji ekstremistycznej". Dlatego działacze związkowi skupieni w GEW wezwali szkoły do rozwiązania problemu "antydemokratycznych i rasistowskich" wypowiedzi nauczycieli. –Wypowiedzi i wezwania do przemocy muszą być konsekwentnie zakazane, i w każdym przypadku ścigane na podstawie prawa dyscyplinarnego i karnego – oświadczyła przewodnicząca GEW Maike Finnern z "Neue Osnabrücker Zeitung".

– Nauczyciele składają przysięgę na konstytucję i mają demokratyczny mandat edukacyjny, zapisany w Ustawie Zasadniczej i ustawach o szkołach państwowych – podkreśliła Finnern. W związku z tym "naruszają obowiązujące prawo, jeśli zachowują się lub wyrażają w sposób prawicowo-ekstremistyczny, nieludzki lub antydemokratyczny".

Granice politycznej cenzury

Finnern ostrzegła jednak przed stawianiem zarzutu łamania prawa wszystkim nauczycielom z legitymacją partyjną AfD. Dlatego w indywidualnych przypadkach opowiedziała się ona jednak za kontrolami, które powinny – w jej ocenie – być przeprowadzane przez niemieckie służby specjalne, a więc Urząd Ochrony Konstytucji.

Zadaniem polityków niezwiązanych z AfD oraz przedstawicieli szkolnej administracji, by zrealizować te zadania konieczne będzie stworzenie ram działania, a więc zorganizowania odpowiednich struktur i instrumentów prawnych, aby szkoły i nauczyciele mieli jasność co do tego, gdzie są wyznaczone polityczne "czerwone linie", których nie mogą przekroczyć. Zdaniem szefowej nauczycielskich związków w Niemczech w tym celu konieczne jest wprowadzenie w szkołach niezbędnych procedur regulujących np. składanie na siebie zawiadomień, opracowania koncepcji działań prewencyjnych, organizacji biur porad, a także stworzenie "silniejszej ochrony przed dyskryminacją".

Czytaj też:
Niemiecki wirusolog przyznaje się do błędu. Szczepionki nie chroniły
Czytaj też:
Merz: Niemcy pozostaną krajem przyjmującym imigrantów


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Maciej Walaszczyk
Źródło: X / Die Welt
Czytaj także