Donald Trump stwierdził we wtorek, że Chamenei jest "łatwym celem" dla Stanów Zjednoczonych i Izraela. Prezydent USA zamieścił ponadto wpis na portalu Trurh Social, w którym podkreślił, że domaga się do Iranu "bezwzględnego poddania się".
Chamenei: Naród irański stanowczo sprzeciwia się narzuconej wojnie
– Ci, którzy znają Iran i jego historię, nie mówią językiem gróźb – powiedział najwyższy przywódca Iranu..
Chamenei stwierdził, że Irańczycy podjęli "odważną i szybką" reakcję na ataki Izraela, co jest oznaką "narodowej siły". – Naród irański stanowczo sprzeciwia się narzuconej wojnie i nie podda się narzuconemu pokojowi — podkreślił najwyższy przywódca Iranu.
Ajatollah podkreślił, że Stany Zjednoczone ponoszą odpowiedzialność za eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. – Ręce Ameryki są również splamione tą zbrodnią (...). Islamskie rządy mają dziś wiele różnych obowiązków. Dziś nie jest czas na kompromisy, wahania czy neutralność – wskazał.
Iran wystrzelił rakiety Fattah
IRGC podał w komunikacie prasowym wydanym w środę rano, po 11. fali irańskich ataków na Izrael, że rakiety Fattah pierwszej generacji, użyte w ostatniej salwie, wielokrotnie przebijały izraelską obronę powietrzną i "wysłały wiadomość o potędze Iranu do wojowniczego sojusznika Tel Awiwu, który kieruje się urojonymi pragnieniami" – Stanów Zjednoczonych.
"Dzisiejszy atak rakietowy pokazał, że osiągnęliśmy całkowitą kontrolę nad przestrzenią powietrzną nad okupowanymi terytoriami, których mieszkańcy stali się zupełnie bezbronni wobec irańskich ataków rakietowych" – czytamy w oświadczeniu cytowanym przez agencję IRNA.
Według strony irańskiej pociski Fattah przebiły się przez izraelski system obrony powietrznej, Żelazną Kopułę, i kilkakrotnie "zatrzęsły schronami" w Izraelu.
Agencja Tasnim podała, że wystrzelone przez IRGC rakiety balistyczne uderzyły w cele w Tel Awiwie, Hajfie oraz miastach w centralnej i północnej części Izraela. Miał to być największy atak Iranu na Izrael w ciągu ostatnich czterech dni.
Fattah-1 osiąga prędkość od 13 do 15 machów (czyli ponad 18 tys. km/h) i może razić cele oddalone nawet o 1400 km.
Poznanie efektów ataku uniemożliwia izraelska cenzura wojskowa.
Izraelowi kończą się antyrakiety
Amerykański dziennik "Wall Street Journal" napisał w środę, że Izraelowi kończą się rakiety przechwytujące Arrow do obrony przed irańskimi pociskami balistycznymi, co podważa jego zdolność do prowadzenia długotrwałej wojny z Iranem.
Izraelowi pomagają Stany Zjednoczone, przechwytując irańskie rakiety ze swoich statków, samolotów i naziemnych systemów przeciwlotniczych, co wyczerpuje ich własne zapasy amunicji.
Według władz w Tel Awiwie Izrael zestrzeliwuje około 90 proc. wrogich pocisków balistycznych. Z 370 rakiet wystrzelonych przez Iran, tylko około 30 trafiło w cel (stan na 17 czerwca).
Czytaj też:
Izrael chciał iść o wiele dalej. To Trump miał zatrzymać NetanjahuCzytaj też:
Trump żąda całkowitej kapitulacji. "Wszyscy to zobaczą w ciągu najbliższych dwóch dni"Czytaj też:
Poważny problem Izraela. "Kończą się zapasy"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
