Elon Musk ponownie zamieścił na portalu X serię wpisów, w których ostro odniósł się do projektu ustawy budżetowej prezydenta USA Donalda Trumpa, którą nazwał "ustawą o niewolnictwie długu".
"Z szaleńczych wydatków zawartych w tej ustawie, która podwyższa pułap zadłużenia o rekordowych pięć bilionów dolarów, ewidentnie wynika, że żyjemy w kraju jednej partii – Partii Prosiaków!" – napisał.
Musk chce założyć własną partię. Oto nazwa
Musk zagroził, że jeśli Kongres przegłosuje budżet, to on "następnego dnia" utworzy własne ugrupowanie polityczne – Partię Ameryki. Jego zdaniem Demokraci i Republikanie "tylko udają, że są oddzielnymi partiami".
"Nasz kraj potrzebuje alternatywy wobec jednopartyjnych rządów demokratyczno-republikańskich, by ludzie naprawdę mieli głos" – oświadczył. Dodał, że każdy członek Kongresu, który zagłosuje za ustawą budżetową, "powinien się wstydzić".
"Każdy, kto prowadził kampanię opartą na obietnicy obniżenia wydatków, ale nadal głosuje za największym w historii podniesieniem pułapu długu, zobaczy swoją twarz na tym plakacie w przyszłym roku w prawyborach" – stwierdził amerykański miliarder południowoafrykańskiego pochodzenia. Do wpisu dołączył grafikę z Pinokiem i podpisem "kłamca".
Kłótnia Muska z Trumpem. O co poszło?
Pod koniec maja Elon Musk ogłosił zakończenie swojej pracy w administracji Donalda Trumpa. Celem utworzonego specjalnie dla miliardera Departamentu ds. Efektywności Rządu (DOGE) było ograniczenie wydatków federalnych i poprawa funkcjonowania amerykańskiej biurokracji. Musk poinformował o swojej rezygnacji dzień po tym, jak po raz pierwszy publicznie skrytykował ustawę budżetową forsowaną przez administrację prezydenta USA.
Według Donalda Trumpa, Elon Musk krytykuje ustawę budżetową, ponieważ ta obetnie dopłaty do pojazdów elektrycznych.
Czytaj też:
Trump miał przyjechać do Polski. "Przyjazd zaszkodziłby kampanii Trzaskowskiego"Czytaj też:
Azyl w Rosji? Nieoczekiwana propozycja dla Elona Muska
