Amerykański dziennik powołuje się w swoich ustaleniach na źródła w Kongresie i Białym Domu.
Media: Amerykańskie pociski dla Ukrainy były już w Polsce
Informatorzy "WSJ" twierdzą, że w Polsce znajdowały się już m.im. ponad 24 rakiety PAC-3 do systemów Patriot i co najmniej tyle samo pocisków do systemów obrony powietrznej Stinger. Na tym jednak nie koniec. Na terenie naszego kraju miały już być również pociski powietrze-ziemia Hellfire oraz ponad 90 pocisków powietrze-powietrze AIM.
Teraz, po środowej decyzji, cały sprzęt wróci do Stanów Zjednoczonych.
Przypomnijmy, że w środę portal Politico poinformował, że Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wstrzymaniu przekazywania Ukrainie części pocisków do systemów obrony powietrznej. Chodzi m.in. o rakiety PAC-3 do systemów Patriot, pociski artyleryjskie kalibru 155 mm, pociski GMRLS do systemów artylerii rakietowej HIMARS oraz rakiety AIM. Informacja ta doczekała się oficjalnego potwierdzenia ze strony Białego Domu. Jego rzeczniczka Anna Kelly wyjaśniła w oświadczeniu, że decyzja w tej sprawie została podjęta, aby "postawić interesy Ameryki na pierwszym miejscu". Wiadomo, że miała ona zapaść po przeglądzie Pentagonu, który wykazał niski poziom zapasów tego uzbrojenia w krajowym arsenale.
"Ukraina sobie nie poradzi"
Decyzją Amerykanów zaskoczeni są Ukraińcy, którzy mieli nie otrzymać wcześniej informacji o planach ograniczenia dostaw. Do sprawy odniósł się też sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Szef Sojuszu oświadczył, że rozumie chęć administracji USA, aby priorytetowo traktować własne interesy.
– Jeśli chodzi o Ukrainę, to w krótkiej perspektywie nie poradzi ona sobie bez wszelkiego wsparcia, jakie może uzyskać, jeśli chodzi o amunicję i systemy obrony powietrznej – powiedział.
Czytaj też:
Biały Dom potwierdza wstrzymanie dostaw na Ukrainę. "Interes USA na pierwszym miejscu"Czytaj też:
Departament Stanu wydał oświadczenie w sprawie pomocy wojskowej dla UkrainyCzytaj też:
Brak jednomyślności w UE ws. Ukrainy. Jeden kraj się wyłamał
