Biały Dom potwierdza wstrzymanie dostaw na Ukrainę. "Interes USA na pierwszym miejscu"

Biały Dom potwierdza wstrzymanie dostaw na Ukrainę. "Interes USA na pierwszym miejscu"

Dodano: 
Ukraiński żołnierz podczas wojny z Rosją
Ukraiński żołnierz podczas wojny z Rosją Źródło: Wikimedia Commons
Pentagon postanowił wstrzymać dostawy niektórych rodzajów pocisków na Ukrainę w związku z niskim poziomem zapasów w swoim arsenale.

Biały Dom potwierdził doniesienia portalu Politico o wstrzymaniu przekazywania części pocisków do systemów obrony powietrznej Ukrainie. Chodzi m.in. o rakiety PAC-3 do systemów Patriot, pociski artyleryjskie kalibru 155 mm, pociski GMRLS do systemów artylerii rakietowej HIMARS oraz rakiety AIM.

"Ta decyzja została podjęta, aby postawić interesy Ameryki na pierwszym miejscu po przeglądzie DOD (Pentagonu – red.) wsparcia wojskowego i pomocy udzielanej przez nasz kraj innym krajom na całym świecie. Siła Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych pozostaje niepodważalna — wystarczy zapytać Iran" – napisała w oświadczeniu cytowanym przez NBC News rzeczniczka Białego Domu Anna Kelly.

USA wstrzymują dostawy pocisków na Ukrainę. Zapasy na wyczerpaniu?

Agencja Reuters podaje, że Departament Obrony postanowił wstrzymać dostawy niektórych rodzajów pocisków na Ukrainę w związku z niskim poziomem zapasów w swoim arsenale.

"Pentagon nadal dostarcza prezydentowi solidne opcje mające na celu kontynuację pomocy wojskowej dla Ukrainy, zgodnie z jego celem, jakim jest zakończenie tej wojny" – poinformował w e-mailu Elbridge Colby, wiceszef Pentagonu.

Reuters przypomina, że cała pomoc wojskowa USA dla Ukrainy została krótko wstrzymana w lutym, a druga dłuższa przerwa nastąpiła w marcu. Potem administracja Donalda Trumpa wznowiła dostawy broni, zatwierdzone jeszcze przez poprzedniego prezydenta Joe Bidena.

Dla Rosji wojna to "specjalna operacja wojskowa"

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego 2022 r. i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec.

Rosja nie nazywa swoich działań wobec Ukrainy wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju oraz uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.

Czytaj też:
Rakiety dla Ukrainy. USA dały Niemcom zielone światło


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Politico / NBC News / Reuters
Czytaj także