Łukaszenka walczy z… karaluchami i zapowiada rozwój turystyki na Białorusi

Łukaszenka walczy z… karaluchami i zapowiada rozwój turystyki na Białorusi

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka, przywódca Białorusi
Aleksandr Łukaszenka, przywódca Białorusi Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zapowiedział reformę turystyki w kraju. Podczas spotkania z ministrami nakazał podniesienie standardów usług hotelowych.

Prezydent Białorusi ogłosił plany reformy branży turystycznej. Podczas spotkania z ministrami wskazał jednak na dość osobliwy problem, z którym mają borykać się białoruskie hotele. Chodzi o obecność karaluchów, które, zdaniem przywódcy, mają odstraszać turystów. Łukaszenka nakazał zwalczyć problem i podnieść standard świadczonych usług. – Jeżeli w hotelach będą pełzać karaluchy po ścianach i pod łóżkami, turyści nie przyjadą – miał powiedzieć.

Projekt o strategicznym znaczeniu gospodarczym

Ogłoszona przez białoruskiego przywódcę zapowiedź wydaje się dość odważną w kontekście doniesień z ostatnich miesięcy i tygodni dotyczących poważnych problemów z dostępem do żywności. Jakiś czas temu Łukaszenka apelował do obywateli Białorusi m.in. w sprawie ziemniaków, których spożycie radził zredukować do formy gotowanej, kilka razy w tygodniu w związku z ich niedoborem. Niedawno oskarżał także białoruskich rolników o rozkradanie zbóż, co w konsekwencji miało przełożyć się na niedobory chociażby chleba.

Tymczasem Łukaszenka chce, aby Białorusini częściej wybierali wypoczynek w kraju i wskazuje turystykę jako projekt o strategicznym znaczeniu gospodarczym na najbliższe pięć lat. Wskazał jednocześnie, że obecnie hotele na Białorusi mają być przepełnione, mimo iż mieszkańcy kraju znacznie częściej mają wybierać zagraniczne kurorty ze względu na klimat. Przywódca podał także oficjalnie dane dotyczące ruchu turystycznego na Białorusi, z których wynika, że w 2023 roku państwo to odwiedziło 5,7 mln turystów, w większości Rosjan, a w ubiegłym roku liczba ta miała wzrosnąć do 6,6 mln.

Korea Północna także postawiła na turystykę

Co ciekawe, kilka tygodni temu światowe media obiegła informacja o tym, że inne uznawane za reżimowe państwo – Korea Północna – także postawiła na turystykę i otworzyła luksusowy kurort o nazwie Wonsan-Kalma Beach Resort. Przedstawiany przez propagandę jako "preludium nowej ery", kompleks, powstały na terenie dawnej bazy wojskowej i nadzorowany osobiście przez Kim Dzong Una, obejmuje hotele, wille, baseny, centra odnowy biologicznej oraz punkty gastronomiczne, a jego rozmach ma podkreślać potęgę państwa.

Chociaż władze przedstawiają go jako miejsce rekreacji dla wszystkich obywateli, w rzeczywistości z kurortu będą korzystać głównie elita polityczna, wojskowa oraz członkowie partii rządzącej, przede wszystkim mieszkańcy Pjongjangu. Dostęp mogą mieć także nieliczni zagraniczni goście, przede wszystkim obywatele Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też:
Łukaszenka odda władzę. Sensacyjne słowa prezydenta Białorusi
Czytaj też:
"Spotkałem się z Amerykanami i powiedziałem im wprost". Zaskakujące słowa Łukaszenki


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Wirtualna Polska / National Geographic
Czytaj także