51-letni obywatel Rosji został zatrzymany w piątek na lotnisku w Gardermoen. Według norweskich mediów jest podejrzany o "nielegalną działalność wywiadowczą". Grozi mu nawet trzy lata więzienia.
Norweskie służby ustaliły, że Rosjanin miał szpiegować podczas międzynarodowego seminarium, które poświęcone było zagadnieniom związanym z cyfryzacją i cyberbezpieczeństwem. Wydarzenie odbyło się w parlamencie Norwegii. Uczestniczyli w nim przedstawiciele z 34 krajów.
Rosyjski ambasador w Norwegii Teimuraz Ramiszwili skrytykował zatrzymanie swojego rodaka, przekonując, że zrobiono to pod "absurdalnym pretekstem". 51-letni mężczyzna przebywa obecnie w areszcie.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
