Ołeksandr Usyk, który niedawno odzyskał wszystkie pasy mistrzowskie w wadze ciężkiej, przekazał na odbudowę muzeum Szuchewycza darowiznę w wysokości 100 tys. hrywien (około 8,7 tys. zł) oraz swoje rękawice bokserskie, które zostaną wystawione na aukcji charytatywnej.
Poinformował o tym w sobotę Andrij Sadowy, mer Lwowa, w którym mieści się muzeum zniszczone w ubiegłym roku przez rosyjskiego drona. "Rosja nie tylko walczy z ludźmi – niszczy naszą pamięć i tożsamość jako naród. W związku z tym renowacja Muzeum Szukhevych jest również ważną częścią naszej walki o niepodległość" – napisał Sadowy na Facebooku.
Szuchewycz dowodził UPA w czasie masowych mordów na Polakach
W latach 1941-1942 Roman Szuchewycz (Taras Czuprynka) dowodził oddziałami ukraińskimi, które współpracowały z hitlerowskimi Niemcami. Był jednym z przywódców OUN-B i zastępcą dowódcy batalionu "Nachtigall", jednostki Wehrmachtu złożonej z Ukraińców i Niemców.
Od 1943 r. stał na czele zbrojnego ramienia OUN, Ukraińskiej Powstańczej Armii, która dokonała masowych mordów na około 100 tys. Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej. Przypisuje się mu bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu w sprawie rzezi wołyńskiej.
Zarówno Szuchewycz, jak i Stepan Bandera są uznawani na Ukrainie za bohaterów.
Usyk to jedna z największych gwiazd ukraińskiego boksu
38-letni Ołeksandr Usyk jest niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej organizacji WBC, WBA, WBO, IBF i IBO. W maju 2024 r. na gali w Arabii Saudyjskiej pokonał na punkty Brytyjczyka Tysona Fury’ego. Walka rewanżowa odbyła się w grudniu. Ukrainiec ponownie zwyciężył. Następnie, w lipcu br. pokonał Brytyjczyka Daniela Duboisa.
We wrześniu 2024 r. Usyk został zatrzymany na lotnisku w Krakowie, a następnie zwolniony. Bokser miał kwestionować działania polskich służb, które nie chciały wpuścić na pokład samolotu jego kolegi. W sprawie interweniował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz ukraińskie MSZ.
Czytaj też:
Zakaz banderyzmu w Polsce. Prezydent skierował do Sejmu projekty ustaw
