W poniedziałek prezydent USA Donald Trump przyleciał do Izraela, aby wystąpić na forum izraelskiego Knesetu (będzie czwartym w historii prezydentem USA, który wystąpi na forum Knesetu). Samolot z amerykańskim prezydentem przed godz. 9.00 czasu polskiego wylądował na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie. Na lotnisku na Trumpa czekali przedstawiciele najwyższych władz Izraela, z prezydentem i premierem na czele.
W trakcie przemówienia Donalda Trumpa w izraelskim parlamencie doszło do niecodziennego incydentu. Jak podała agencja Reuters, jedno z wystąpień prezydenta USA przerwał poseł z lewicowej opozycji.
Podczas gdy Trump przemawiał, parlamentarzysta zaczął głośno protestować. Po krótkiej chwili został wyprowadzony z sali przez służby porządkowe. Jego zachowanie wywołało reakcję zgromadzonych – część obecnych wstała i zaczęła bić brawo.
– Bardzo przepraszamy, panie prezydencie, prosimy o kontynuowanie – zwrócił się do Trumpa przewodniczący Knesetu Amir Ochana.
– Bardzo sprawna reakcja – odpowiedział amerykański przywódca, po czym, wśród oklasków i okrzyków poparcia, kontynuował swoje przemówienie.
Owacyjne przyjęcie w Knesecie
Pomijając powyższy incydent Trump został przyjęty w Knesecie niezwykle entuzjastycznie. Gdy wszedł na salę plenarną, parlamentarzyści i zaproszeni goście powitali go kilkuminutową owacją na stojąco.
W dalszej części ceremonii, gdy Amir Ochana dziękował prezydentowi USA za jego rolę w doprowadzeniu do porozumienia pokojowego w Strefie Gazy, słowa te kilkakrotnie przerywały kolejne wybuchy oklasków.
Atmosfera w izraelskim parlamencie była więc jednocześnie podniosła i napięta – z jednej strony entuzjastyczne powitanie amerykańskiego gościa, z drugiej nieoczekiwany protest, który jednak szybko został opanowany.
Hamas wypuścił wszystkich zakładników. Trump: Wojna jest skończona
Izrael i Hamas zgodziły się na pierwszy etap zaproponowanego przez przywódcę USA 20-punktowego planu pokojowego dla Strefy Gazy. Od piątku w Strefie Gazy trwa zawieszenie broni.
– Wojna się skończyła – mówił Trump dziennikarzom w czasie lotu do Izraela. Pytany o perspektywy dla Bliskiego Wschodu, prezydent stwierdził, że jego zdaniem sytuacja ulegnie normalizacji. Dopytywany, czy zawieszenie broni w Strefie Gazy się utrzyma, Trump odpowiedział twierdząco. – Wszyscy są szczęśliwi, sądzę, że tak pozostanie – mówił. – Jestem dobry w kończeniu wojen. Jestem dobry w czynieniu pokoju – zaznaczył. Dodał, że chciałby odwiedzić Strefę Gazy.
O trwałym pokoju przywódcy ponad 20 państw będą rozmawiać w poniedziałek w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk.
Czytaj też:
Hamas wypuścił wszystkich zakładników. Trump: Wojna jest skończonaCzytaj też:
Specjalne przesłanie od Netanjahu. To dostali uwolnieni zakładnicy
