Rosyjska Flota Czarnomorska poinformowała, że napędzany silnikiem diesla okręt podwodny Noworosyjsk wynurzył się u wybrzeży Francji, aby spełnić wymogi nawigacyjne obowiązujące w kanale La Manche i zdementowała doniesienia, jakoby okręt doznał poważnej awarii.
Holenderskie władze przekazały w weekend, że rosyjski okręt jest holowany na Morzu Północnym. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte w przemówieniu wygłoszonym w Słowenii powiedział, że okręt jest "zepsuty".
– W rzeczywistości na Morzu Śródziemnym praktycznie nie ma już rosyjskiej marynarki wojennej. Jest tylko samotny, zepsuty rosyjski okręt podwodny, który z trudem wraca do domu z patrolu – stwierdził Rutte, cytowany w poniedziałek przez agencję Reutera.
Zdaniem strony holenderskiej, podczas eskorty na Morzu Północnym okrętowi towarzyszył holownik Jakow Grebelski.
Wyciek paliwa na rosyjskim okręcie podwodnym na Atlantyku
VChK-OGPU, kanał na Telegramie powiązany z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa, podał 27 września, że do ładowni Noworosyjska wycieka paliwo, co zwiększa ryzyko eksplozji.
Według źródeł kanału, załodze brakowało wykwalifikowanych specjalistów, którzy mogliby naprawić usterkę na miejscu, dlatego Rosjanie nie mieli innego wyjścia, jak tylko wynurzyć się na powierzchnię.
"Załoga okrętu podwodnego przeprowadza obecnie planowy tranzyt międzyflotowy po zakończeniu misji w ramach stałej grupy zadaniowej Marynarki Wojennej Rosji na Morzu Śródziemnym" – napisało w oświadczeniu biuro prasowe Floty Czarnomorskiej, które zaprzeczyło doniesieniom o awarii.
Noworosyjsk to rosyjski okręt podwodny z napędem spalinowo-elektrycznym projektu 636.3. Jest uzbrojony w pociski manewrujące dalekiego zasięgu Kalibr. Stępkę pod okręt położono w sierpniu 2010 roku. Zwodowano go w 2013 roku, a od 2014 roku Noworosyjsk jest częścią Floty Czarnomorskiej.
Czytaj też:
Francja zatrzymała tankowiec należący do rosyjskiej "floty cieni"
