Zapomniana choroba wróciła na Ukrainę. Szerzy się na froncie

Zapomniana choroba wróciła na Ukrainę. Szerzy się na froncie

Dodano: 
Ukraińscy żołnierze. Walki wokół Awdijiwki
Ukraińscy żołnierze. Walki wokół Awdijiwki Źródło: PAP/EPA / VITALII NOSACH
Ciężka choroba bakteryjna znana z okopów I wojny światowej szerzy się obecnie wśród ukraińskich żołnierzy. Okazuje się, że rozwój gangreny gazowej ma związek z aktywnością... dronów.

Jak podaje brytyjski dziennik "The Daily Telegraph", "ukraińscy lekarze donoszą o przypadkach gangreny gazowej, schorzenia, które niegdyś kojarzono z okopami I wojny światowej i które od dawna uważano za niemal całkowicie wyeliminowane w Europie".

Zabójcze tempo zakażenia

Dziennikarze donoszą, że ciężkie zakażenie bakteryjne, które atakuje tkankę mięśniową, rozwija się w "zabójczym tempie". Schorzenie prowadzi do śmierci.

Co ciekawe, do powrotu choroby, o której ludzkość już prawie zapomniała, przyczyniły się uwarunkowania współczesnego pola walki. Aktywność rosyjskich dronów sprawia bowiem, że w wielu przypadkach niemożliwa jest ewakuacja rannych i zapewnienie im odpowiedniej pomocy.

"The Telegraph" powołuje się na opinie lekarzy wojskowych, którzy podkreślają, iż zapomniane infekcje obecnie rozwijają się w sposób "alarmujący".

"Gangrena gazowa zwana też jako zgorzel gazowa to poważna infekcja mięśni, wywoływana głównie przez bakterie Clostridium. Choroba swoją nazwę wzięła od pęcherzyków gazu, które powstają pod skórą zakażonego. Wspominane bakterie rozwijają się w tkankach martwiczych powodując silny ból i obrzęk" – przypomina portal polsatnews.pl.

Kolejny rosyjski atak dronów na Ukrainę

W nocy z piątku na sobotę Rosja dokonała kolejnego ataku na terytorium Ukrainy. Zginęły cztery osoby, kilkanaście zostało rannych. W wyniku nalotu w kilku miastach nie było prądu.

Jak przekazał prezydent Ukrainy, "Rosja wystrzeliła w sobotę 450 dronów i 45 pocisków w nocnych atakach na Ukrainę wymierzonych w sektor energetyczny i inną infrastrukturę". "W nocy z piątku na sobotę rosyjski dron uderzył w dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny w obwodzie dniepropietrowskim. Zniszczeniu uległy mieszkania od 4. do 6. piętra. Na miejscu wybuchł pożar" – podał serwis. W ramach akcji ratowniczej pomocy udzielono 28 osobom, w tym pięciorgu dzieci. Zginęła jedna kobieta.

Siły rosyjskie dokonały również ataku na obwód odeski. W wyniku uderzeń doszło do pożaru w jednym z obiektów infrastruktury energetycznej. Z kolei we wsi Korotych (obwód charkowski) osiem osób zostało rannych po ostrzale stacji benzynowej. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala. Zaatakowana została również stolica Ukrainy, Kijów.

Czytaj też:
Zwycięstwo Rosji? Tyle musiałaby zapłacić Europa
Czytaj też:
Zełenski zwrócił się do Polaków. "Ramię w ramię"


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: polsatnews.pl / The Daily Telegraph, UNIAN, PAP, DoRzeczy.pl
Czytaj także