Orban oskarża Brukselę. "Chcą zmienić władzę na Węgrzech i mieć rząd taki, jak w Polsce"

Orban oskarża Brukselę. "Chcą zmienić władzę na Węgrzech i mieć rząd taki, jak w Polsce"

Dodano: 
Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor Orban Źródło: PAP/EPA / SADAK SOUICI
Viktor Orban udzielił obszernego wywiadu, w którym mówił m.in. o przyszłorocznych wyborach na Węgrzech. Uderzył w Brukselę i rząd Donalda Tuska.

Premier Węgier udzielił wywiadu prezesowi Axel Springer Mathiasowi Dopfnerowi. Szef węgierskiego rządu był pytany m.in. o przyszłoroczne wybory. Na razie Fidesz Viktora Orbana przegrywa w sondażach na rzecz opozycyjnej partii Tisza europosła Petera Madgyara.

Wybory na Węgrzech. Orban uderza w Brukselę i rząd Tuska

Zdaniem Viktora Orbana w wyborach „zdecydowanie chodzi o suwerenność Węgier, ponieważ kontrkandydaci w porównaniu do mnie – chrześcijańskiego i nowoczesnego rządu – są tworzeni i finansowani z Brukseli”.

„Głównym przeciwnikiem nie są Węgrzy. Konkurentem jest Bruksela, która chciałaby zmienić władzę na Węgrzech i mieć tutaj rząd, taki jak w Polsce, który przestrzegałby wytycznych dotyczących migracji, gospodarki i wojny. Ale ja nie jestem tym człowiekiem. Wspólnota polityczna, której przewodzę, nie jest taką, jaką chce Bruksela, więc chcą nas zastąpić” – ocenił premier Węgier.

Wojna na Ukrainie

W wywiadzie odniósł się też do relacji z Rosją i wojny na Ukrainie.

„Nie interesuje mnie, czy Putin wygra, czy przegra, czy cokolwiek innego. Interesuje mnie przyszłość narodów europejskich, w tym Węgrów” – tak odpowiedział na sugestię redaktora, jakoby miał wspierać Władimira Putina.

Viktor Orban ostrzegał przed reakcją Kremla na porażkę w Ukrainie. „Jeśli mocarstwo nuklearne przegra wojnę konwencjonalną, to jestem absolutnie pewien (...), to ryzyko nuklearne jest natychmiast na stole” – ocenił.

Szef węgierskiego rządu dodał, że nie wierzy w atak Rosji na NATO.

„Z całym szacunkiem, myślę, że śmieszne jest mówienie, że Rosja zaatakuje UE lub NATO tylko dlatego, że nie są wystarczająco silne. Jesteśmy od nich znacznie silniejsi. Unia Europejska liczy ponad 400 milionów ludzi, Rosja około 140 milionów. (...) Jeśli zsumujemy zdolności wojskowe 27 krajów UE, to okaże się, że jesteśmy znacznie silniejsi od Rosji. Rosjanom od ponad trzech lat nie udaje się całkowicie zająć Ukrainy. Jak my w Europie możemy twierdzić, że jesteśmy słabsi od Rosji?” – mówił Viktor Orban.

Czytaj też:
Węgry kończą z pomocą dla Ukrainy. Pieniądze pójdą na inny cel
Czytaj też:
Sikorski poucza Węgry. "Obowiązuje ich lojalność"


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: DoRzeczy.pl / fakt.pl
Czytaj także