Rosja usuwa polskie symbole w Katyniu. "Realizacja polecenia prokuratury"

Rosja usuwa polskie symbole w Katyniu. "Realizacja polecenia prokuratury"

Dodano: 
Polski Cmentarz Wojenny na terenie państwowego Kompleksu Memorialnego „Katyń”
Polski Cmentarz Wojenny na terenie państwowego Kompleksu Memorialnego „Katyń” Źródło: PAP / Wojciech Pacewicz
Rosjanie zdemontowali polskie symbole wojskowe umieszczone na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu.

Według relacji "Dziennika Gazety Prawnej" usunięto płaskorzeźby przedstawiające Order Virtuti Militari oraz emigracyjny Krzyż Kampanii Wrześniowej. Jak przypomina gazeta, decyzja o tym zapadła w lipcu, na wniosek smoleńskiego oddziału Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF), a jej wykonanie ogłoszono oficjalnie w środę na stronie administracji kompleksu.

"Lokalne społeczności przywracają historyczną sprawiedliwość"

W Katyniu spoczywają 4421 polscy jeńcy zamordowani w 1940 r. przez Sowietów. Smoleński komitet KPRF uzasadniał, że polskie odznaczenia to rzekomo „narzędzie Zachodu mające na celu fałszowanie historii, wzniecanie rusofobii i antyradzieckości”. Rosyjska prokuratura uznała, że rzeźby naruszają krajowe przepisy o obiektach dziedzictwa historycznego oraz ustawę o upamiętnieniu zwycięstwa ZSRR w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.

Inicjator wniosku do prokuratury, komunista Walerij Kuzniecow, otwarcie twierdził, że działania są reakcją na wsparcie militarne, jakiego Polska udziela Ukrainie. Według niego zdemontowane płaskorzeźby były „wymierzone w Rosję”, a lokalne społeczności "przywracają historyczną sprawiedliwość". KPRF wciąż utrzymuje, że zbrodni katyńskiej dokonali Niemcy. Podobne tezy, jak wynika z relacji, coraz częściej powtarzają również przedstawiciele rosyjskiej administracji.

W lipcu zdewastowano pomnik w Miednoje

– Doszło do dewastacji naszego pomnika zamordowanych więźniów polskich w Miednoje. Nie zgadzamy się na rosyjskie kłamstwa historyczne – podkreślił tuż po incydencie polski minister spraw zagranicznych Radosłw Sikorski. Z pomnika usunięto krzyż Virtuti Militari oraz krzyż wojny obronnej 1939 roku. Sikorski zaznaczył jednoznacznie, że nie był to akt wandalizmu, lecz decyzja organów państwowych: – Nie zrobili tego wandale, zrobiły to władze kompleksu cmentarnego, na polecenie lokalnej, twerskiej prokuratury, a więc na polecenie państwa rosyjskiego – dodał.

Szef MSZ zwrócił uwagę, że działania te wpisują się w rosyjską próbę zmiany narracji historycznej dotyczącej II wojny światowej. W propagandzie Kremla wojna zaczyna się dopiero w 1941 r., co ma podważać wcześniejsze zbrodnie ZSRR, w tym mord katyński. – Przypomnę, że na tym opierało się kłamstwo katyńskie, do którego Rosja i Związek Radziecki przyznały się – dodał Sikorski. – W Miednoje leży 6300 polskich oficerów, oficerów rezerwy i członków służb państwowych II Rzeczypospolitej. (…) Tu zdjęto symbole państwa polskiego, na polskim cmentarzu wojskowym. To jest nie do przyjęcia. Sikorski ocenił także, że współczesna narracja Kremla upodabnia się do propagandy nazistowskich Niemiec, sugerując, jakoby Polska sprowokowała wybuch II wojny światowej.

Czytaj też:
"Dziesięć wieków polskiej rusofobii". Skandaliczna wystawa w Moskwie
Czytaj też:
Pogrzeb ofiar zbrodni katyńskiej. Prezydent: Wybrali honor i wierność RP


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / DoRzeczy.pl
Czytaj także