Borys Budka nie jest przyczyną kryzysu w Platformie Obywatelskiej, tylko jego rezultatem. Plany dotyczące zmiany lidera PO bez próby zreformowania samej partii przypominają pudrowanie politycznego trupa.
Wystarczy prześledzić ostatnie sondaże, by zauważyć, że PO już nawet nie tyle nie może marzyć o odrobieniu strat do Szymona Hołowni, ile powinna się zacząć martwić, by nie przegoniła jej Lewica albo Konfederacja. Jeszcze gorzej wyglądają jednak notowania samego Borysa Budki. W niedawnym badaniu CBOS dotyczącym poziomu zaufania Polaków do konkretnych polityków tylko Janusz Korwin-Mikke miał gorszy wynik od lidera PO. Z kolei w sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” jedynie 4 proc. ankietowanych stwierdziło, że to on powinien stać dalej na czele partii. Budkę zdeklasowali nie tylko Trzaskowski i Tusk, lecz także Schetyna czy nawet Kidawa-Błońska.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.