Gdyby szukać obecnie najostrzejszych wypowiedzi antyputinowskich (putinofobicznych) w polskiej debacie publicznej, Adam Michnik mógłby się znaleźć w ścisłej czołówce.
On sam i jego akolici nie ustają teraz w krytykowaniu Putina oraz jego polityki. „Oburza nas i brzydzi pełna kłamstw, hipokryzji oraz buty retoryka nie tylko rosyjskich polityków, dyplomatów i propagandystów” – grzmi Michnik w tekście „Hańba Rosji”. A w innych swoich ostatnich wypowiedziach porównuje politykę Putina do działań Hitlera. „Władimir Putin zaszokował świat polityką wobec Ukrainy. Anschluss Krymu wydał się wynikiem geopolityki militarnej w stylu III Rzeszy” – podkreśla. I można by się nawet cieszyć z tego „nawrócenia” na polityczny realizm wobec Rosji, gdyby nie to, że obecna histeria jest jedynie próbą rozpaczliwego przykrycia intelektualnej i politycznej klęski, jaką poniosła geopolityczna wizja „antysowieckiej rusofilii” z czekistą Putinem jako reformatorem, którą od dawna prezentowali Adam Michnik i jego środowisko. (...)
foto: Heinrich-Böll-Stiftung